Wykonanie
Jeszcze jedna wersja babki drożdżowej, tym razem parzonej. Pyszna, meeega puszysta, chyba jeszcze smaczniejsza niż poprzednia (w mojej ocenie), w tej są wyczuwalne bardziej
drożdże (uwielbiam ten smak!) Przepis z mojego starego kajetu. Składniki na dość dużą formę lub dwie mniejsze, moja okazała sie troszkę mała (kiedyś miałam większą ale już się wysłużyła), w tej wyrosła troszkę za wysoko, ale cóż- najważniejszy jest smak. Wymiary mojej formy: 22x11x12. Powinna być większa...Składniki:- 500g
mąki pszennej (tortowej lub DeLuxe - typ405)- 10
żółtek- 70g świeżych
drożdży- 150g
cukru pudru- 150g
masła- 150g
rodzynek- 50ml
rumu- 250ml
mleka- szczypta
soli250g
mąki sparzyć wrzącym
mlekiem, dokładnie wymieszać i odstawić do wystudzenia. Gdy lekko przestygnie (nie będzie już parzyło), rozkruszyć w to
drożdże i całość dokładnie wymieszać. Odstawić i pozwolić ciastu lekko się napuszyć. W misce ubić
żółtka ze szczyptą
soli i pudrem na puszystą masę. Dodać je razem z resztą
mąki do zaczynu i wyrobić tak, by ciasto odstawało od miski i ręki. Wlać stopniowo roztopione, przestudzone
masło,
rum i dokładnie wyrobić.
Na końcu dodajemy
rodzynki i całość mieszamy do połączenia składników.
Ciasto przełożyć do wysmarowanej
masłem i wysypanej
bułką tartą lub mielonymi
migdałami formy. Wygładzić łyżką maczaną w letniej wodzie i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania (pod przykryciem), na ok.30-60 minut.
Piec w nagrzanym do 175*C piekarniku (bez termoobiegu tylko góra-dół) ok.45-50 minut. Gdy lekko przestygnie (po ok.10-15 minutach) wyjąć z formy . Najlepiej polukrować jeszcze letnią. U mnie lukrem z pudru trzcinowego z mieloną
skórką cytrynową i kilkoma łyżeczkami kremówki. Posypana kruszonymi
migdałami.
Smacznego ;-)