Wykonanie
Oczekujemy wszyscy wiosny z utęsknieniem. Wypatrujemy pąków na drzewach, pierwszych kwiatów, ptaków przylatujących do
kraju ale wciąż mamy zimę a jak zima to i
cytrusy. Moja propozycja to wykorzystajmy to co wciąż jest czyli
cytryny a w zasadzie i skórkę i sok z tych jakże smacznych
owoców. Powstało ciasto, które bardzo szybko zniknęło - stąd taka a nie inna fotografia ale smak....rodzina zażyczyła sobie częściej jadać tę drożdżówkę i choć wymaga ciut więcej pracy niż ta zwykła myślę , że warto :)- pół opakowania suchych
drożdży ( opakowanie 7g)- 2,5 szklanki
mąki ( ok 350g) + trochę do podsypania- 2 duże
kurze jajka ( albo 3 mniejsze)- szklanka
cukru- 200g
masła ( w tym połowa miękkie)- dwie duże
cytryny- ok 100ml
mleka ( ciepłego)-szczypta
soli- ok 100ml
wody-
cukier wanilinowy lub ekstrakt z
wanilii ( pół łyżeczki) albo pasta waniliowa
Cytryny sparzamy a następnie ścieramy z nich skórkę i wyciskamy sok. Skórkę mieszamy z połową
cukru i odstawiamy.
Mąkę mieszamy z połową
cukru,
drożdżami w misce.
Mleko podgrzewamy z połową
masła ale tylko do momentu aż
masło się rozpuści a następnie dodajemy
sok z cytryny,
wodę i odstawiamy do ostudzenia. Dodajemy
wanilię , mieszamy i dodajemy do suchych składników. Zaczynamy miksować, dodajemy
sól i po jednym
jajku. Miksujemy lub mieszamy do momentu aż składniki się połączą ale ciasto wciąż będzie lepkie. Wtedy podsypujemy
mąką stolnicę i wyjmujemy ciasto i dalej wyrabiamy ręką aż stanie się elastyczne, gładkie i będzie odchodzić od ręki. Przekładamy do miski obsypanej
mąką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na około godzinkę do wyrośnięcia.Formę keksową ( ok 22x12cm) smarujemy tłuszczem. Ciasto po wyrośnięciu wałkujemy na prostokąt mniej więcej o wymiarach 50x30cm, smarujemy go
masłem i tniemy na 5 poprzecznych pasów. Na pierwszym
pasie rozsypujemy
cukier ze skórką, przykrywamy drugim, znów posypujemy, znów przykrywamy i tak do końca. Kończymy warstwą
cukru. Tak przygotowane ciasto znów kroimy na ok. 6 pasków i układamy je na sztorc w keksówce ale tak, żeby zostało trochę luźnego miejsca ( u mnie ok.2cm z kazdej strony) po bokach. Zostawiamy znów pod przykryciem do wyrośnięcia a następnie , jeżeli został Wam
cukier posypujemy na wierzchu i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160C( termoobieg) i pieczemy ok.30-40min aż ciasto się ładnie zrumieni.Ciasto jak sama nazwa wskazuje nie wymaga krojenia - świetnie się odrywa a jeszcze lepiej smakuje :)

