Wykonanie
Prędzej czy później przychodzi
pora na pyszny,
mięsny obiad. Dawno w mojej kuchni
żeberek nie było. Kilka
razy z
rzędu przygotowywałam je w coli . Tym razem będzie odmiana. Też pieczone lecz po uprzednim zamarynowaniu w miodzie płynnym i aromatycznych przyprawach. Najlepszą z nich i zarazem najnowszym nabytkiem Kuchni po mojemu jest wędzona
papryka prosto z Anglii. Zamówiliśmy ją u Teściowej - Podróżniczki. To super
przyprawa, która pięknie wzbogaca smak dań różnego rodzaju. Zabawne, że w Anglii dostępna jest w byle markecie, a u nas trzeba się jej trochę naszukać. Czy
doda smaku Waszym żeberkom? Sprawdźcie sami ;)
Składniki:ok 70 dag chudych
żeberek2 łyżki
miodu płynnego (np wielokwiatowego lub z mniszka)1 łyżeczka
octu ryżowego1 łyżka
oliwy1 średni ząbek
czosnkusolidna szczypta
płatków chilikilka szczypt mielone
papryki wędzonej
sól,
pieprzprzyprawa do
żeberek (opcjonalnie)Przygotowanie:Osuszone
żeberka dzielimy na porcje - nacieramy
solą i świeżo mielonym
pieprzem.
Miód mieszamy z
octem i
oliwą, tartym
czosnkiem oraz
płatkami chili. Tak powstałą marynatą smarujemy dokładnie każdy kawałek. Na koniec oprószamy z każdej strony
papryką wędzoną. Odstawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia obsmażamy lekko
żeberka i przekładamy do foli do pieczenia lub naczynia żaroodpornego. Pieczemy najpierw w temp. 195 stopni (ok 15 minut), przez następne 40 minut w temperaturze 180 stopni. Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Sprawdźcie sami czy takie
żeberka Wam pasują. Mi tak. Są na pewno lżejsze niż te pieczone w coli. A
papryka wędzona to po prostu poezja smaku. Wzbogaci smak
mięs, zapiekanek i warzyw. Polecam