Wykonanie
Dzisiaj proponuję Wam orzeźwiającą tartę. Miałam pisać, że polecam raczej zwolennikom kwaśnych smaków ale mój tata (zdecydowanie niekwasolubny) zaskoczył mnie prosząc o dokładkę, "bo takie dobre". Polecam jednak podawać z
bitą śmietaną, chyba, że jest wśród Was jakiś ekstremalny miłośnik
cytryn, który nie potrzebuje złagodzenia ich smaku ;).Składniki (na formę o śr. ok. 24 cm):Ciasto:150 g
mąki pszennej +
mąka do podsypania25 g
cukru125 g pokrojonego w kostkę
masła1 łyżka
wodyFarsz:150 ml
śmietanki kremówki100 g
cukru4
jajkaskórka starta z 3
cytryn175 ml soku wyciśniętego z
cytryn (ok. 3 sztuki)
cukier puder do posypania lub
bita śmietana do podaniaPrzygotować ciasto: wsypać do miski
mąkę i
cukier, dodać
masło i rozcierać opuszkami palców, aż składniki zaczną przypominać zacierki. Dolać
wodę i wyrobić ciasto. Owinąć je w folię spożywczą i schładzać przez 30 minut w lodówce.Na oprószonej
mąką stolnicy rozwałkować ciasto i wyłożyć nim formę do pieczenia tart. Nakłuć spód ciasta widelcem i schładzać w lodówce przez 30 minut.Na ciasto położyć folię aluminiową i wysypać na nią ceramiczne
fasolki (może też być np. suszona
fasola - chodzi o to, by obciążyć ciasto i nie dopuścić do ewentualnego wybrzuszenia
spodu). Piec w piekarniku rozgrzanym do 190 ºC przez 15 minut. Zdjąć
fasolki i folię i piec jeszcze przez kolejne 15 minut.Przygotować farsz: ubić razem
śmietankę,
cukier,
jajka, skórkę i
sok z cytryny na gładką masę. Wyjąć z piekarnika podpieczony spód (nie studzić), wylać połowę farszu, następnie ciasto wstawić do piekarnika i wtedy wylać resztę. Piec przez ok. 20 minut (u mnie wystarczyło ok. 15 minut) albo do chwili, gdy masa się zetnie. Będzie to widoczne zwłaszcza przy brzegach tarty, środek może być jeszcze "galaretowaty". Nie piec za długo, ponieważ może to skutkować popękaniem tarty podczas studzenia. Pozostawić tartę do wystygnięcia. Podawać z
cukrem pudrem lub
bitą śmietaną.Smacznego!
Źródło przepisu: "Desery. Na co dzień i od święta"