Wykonanie
            Chodziła za mną od dobrych kilku tygodni. Przeczesałam internet w poszukiwaniu idealnego przepisu (w końcu 8 godzin pieczenia nie mogło mnie rozczarować!). Jest ich całe mnóstwo. Zajrzałam na strony amerykańskie, żeby u źródła zasięgnąć 
wiedzy, ale na razie z oryginalnych przepisów zrezygnowałam, bo zdecydowana większość z nich jest oparta na coli, 
piwie, albo cydrze. Postawiłam więc na ulubione 
przyprawy, 
brązowy cukier i długie pieczenie w 110 stopniach. I od razu kupiłam 2 kilo 
łopatki, żeby nie narzekać, że po jednej kolacji 
mięso zniknęło. A i tak znikało w tempie bardziej niż błyskawicznym ;) Podawałam je jako hamburgery, na kanapkach zamiast 
wędliny oraz jako główne obiadowe danie - z 
sałatkami i raz 
kaszą jaglaną podsmażaną a innym razem z 
ziemniakami.Składniki :2 kilo 
łopatki wieprzowej4 łyżki 
cukru brązowego1 łyżka 
papryki słodkiej wędzonej1 łyżeczka 
papryki ostrej1 łyżka 
soli1 łyżeczka 
pieprzuolej rzepakowyŁopatkę natrzeć 
przyprawami, wrzucić do zamykanego pojemnika (lub woreczka do zapiekania) i wstawić do lodówki na kilka godzin (na noc, na dobę).Piekarnik nagrzać do 110 stopni, 
mięso włożyć do pojemnika z przykryciem (u mnie garnek rzymski), lub do naczynia żaroodpornego i przykryć folią, wstawić do piekarnika i nastawić zegar na 8 godzin ;)
Mięso wyjąć, odstawić na godzinę, po tym czasie dwoma widelcami "wyczesać" niteczki 
mięsa (bardzo przyjemna czynność ;)). Smacznego!


