Wykonanie
To są
bułki... Matulu jakie były dobre!Wszystko dlatego, że naszła mnie straszna ochota na hamburgera. Aczkolwiek nie na takiego zwykłego, tylko wegetariańskie cudeńko. O cudeńku będzie kolejny post, a dziś skupię się na bułkach, bo wyszły naprawdę wspaniale.Są idealne nie tylko do hamburgerów, ale również jako
pieczywo kanapkowe :)Gorąco polecam!

Składniki:ok. 500g
mąki - u mnie po połowie jasnej orkiszowej i orkiszowej razowej20g
drożdży340g ciepłej
wody3 łyżki
cukru1,5 łyżeczki
solijajko2 łyżki
oliwyW wodzie rozpuszczamy
cukier i
drożdże. Dodajemy połowę
mąki i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.Po tym czasie powinniśmy uzyskać gąbczastą masę, która zajmuje dużo więcej miejsca niż wcześniej :)Do naszej gąbki dodajemy
sól i resztę
mąki. Mieszamy dokładnie i dodajemy
oliwę i
jajko.Zagniatamy elastyczne ciasto, w razie potrzeby podsypując
mąką.Odstawiamy na godzinę, do podwojenia objętości.Następnie formujemy nieduże bułeczki (mi wyszło 10 sztuk) i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia.Nagrzewamy piec do 180 stopni i wstawiamy nasze bułeczki - na jakieś 20 minut. Są gotowe, gdy wierzch się zrumieni, a po uderzeniu w spód słyszymy głuchy odgłos.Smacznego!
