Wykonanie
"Zimowa" nie dlatego, że fajnie nadawać potrawom nazwy własne, lecz dlatego, że ta nazwa pasuje jak ulał i już. Zwykle robię zupy na
bulionie warzywnym, a więc lekkie. Zimowa wersja oznacza, że potrawa jest cięższa, bardziej syta i bardziej rozgrzewająca - czyli na
bulionie drobiowym!Dla mnie dzisiaj porządna zupa o właściwościach wyżej wymienionych była koniecznością. Powoli zdrowieję, ale muszę jakoś mój biedny organizm wspierać w walce z chorobą. Sama chemia zawarta w lekach to za mało, bo ile można w siebie tego bezkarnie pchać? Trzeba
mieć litość dla żołądka i dołączać metody naturalne :)Zastanawiam się czy nie podleczyć się jeszcze za pomocą muffinek. Leczenie to opierałoby się raczej na endorfinach, ale czy to grzech? :) Na razie jednak ich nie upiekłam, więc podaję przepis na zupę, dzięki której ten dzień wydaje mi się lepszy :)

Potrzebujemy:
Wywaru z drobiu i
włoszczyzny, bez
cebuli i
kapusty (ja miałam na sk rzydełkach)Kilku małych
ziemniakówok 5
ogórków kiszonychZ
wywaru wyjmujemy wszystko co pływa. Rozdrabniamy
mięso i
marchewkę (ile kto chce) i wrzucamy do zupy.
Ziemniaki kroimy w kostk ę i gotujemy ok 8 minut w zu pie, aż zmiękną. To ważne, bo po dodaniu
ogórków nie ma opc ji, żeby si ę dogotowały.Dodajemy
ogórki ut arte na grub ych o czkach i już!Przepis dodaję do akcji: