ßßß Cookit - przepis na z cukrem pudrem: pierniczki "Brukowce"

z cukrem pudrem: pierniczki "Brukowce"

nazwa

Wykonanie

Jeśli zrobimy je w ciągu najbliższych 5 dni, do Świąt spokojnie zmiękną, a jak zmiękną to rozpływają się w ustach... :) Uwagę zwraca bardzo ciekawa polewa kawowa, super połączenie smakowe :) Żeby przyspieszyć czas dojrzewania pierniczków możemy do pudełeczka z nimi włożyć kawałki jabłek (jabłka wymieniamy co parę dni, żeby nam nie spleśniały). Z porcji wyszło mi 30 sztuk (ale takich konkretnych).
przepis pochodzi stąd z moimi małymi zmianami
0,5 kg mąki pszennej ( typ 450, 550)
200 gramów cukru (można też dać brązowy)
100 gramów miodu
1 jajo
50 gramów miękkiego masła
3 kopiaste łyżeczki przyprawy do piernika
1 kopiasta łyżeczka sody
polewa kawowa:
1 szklanka cukru pudru
3 łyżki wrzątku
1 -2 łyżeczek kawy rozpuszczalnej ( wg upodobań, ja dałam 2)
dodatkowo: około 0,5 słoiczka marmolady lub gęstych powideł do środka (opcjonalnie)
Do miseczki odsypać sobie 200 gramów cukru. Z tej porcji nabrać 2 łyżki, wysypać na suchą patelnię, podgrzewać na małym ogniu do rozpuszczenia cukru, od chwili, kiedy będzie już całkiem płynny podgrzewamy go około 1 minuty, nie dłużej.
Następnie karmel zalewamy 1/3 szklanki wody (może być w temperaturze pokojowej). Uwaga ! Karmel zapieni się i może pryskać, nie oparzcie się.
Na małym ogniu mieszamy grudki cukru z wodą do rozpuszczenia, jeśli do łyżki przykleją Wam się kawałki karmelu, nożem lub łyżeczką zeskrobcie je i mieszajcie, spokojnie, wszystko się rozpuści ( u mnie trwało to około 6 minut). Do karmelu rozpuszczonego już w wodzie dokładamy resztę cukru, miód i przyprawę do piernika, wszystko podgrzewamy, mieszamy do zagotowania i rozpuszczenia cukru, odstawiamy z gazu i schładzamy do temperatury pokojowej.
Mąkę przesiewamy z sodą, dodajemy jajo, miękkie masło i ostudzoną mieszankę, zagniatamy kruche ciasto. Jeśli jest zbyt klejące możemy podsypać ociupinką mąki ( u mnie nie było takiej potrzeby).
Pierniczki możemy nadziewać lub pozostawiać puste, to zależy od Was (ja zrobiłam część z nadzieniem, a część bez).
Z ciasta odrywamy kawałki wielkości 1,5 orzecha włoskiego, rozpłaszczamy je, nakładamy troszkę marmolady lub powidła, zalepiamy, formujemy kuleczkę, lekko ją spłaszczamy i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pierniczki układamy w 0,5 - 1 cm odległościach od siebie, żeby rosnąc przytuliły się tworząc jakby kształt kostki brukowej.
Pieczemy około 20 minut w piekarniku w funkcji góra - dół w 180 stopniach. Schładzamy do temperatury pokojowej.
Lukier:
Kawę rozpuszczamy we wrzątku, dokładnie mieszamy, następnie dosypujemy cukier puder i dokładnie rozcieramy łyżką. Lukrujemy pierniczki, odstawiamy do zastygnięcia.
Wkładamy je do pudełeczka, dopóki nie zmiękną (możemy przyspieszyć ten proces wkładając do środka kawałki jabłka i co jakiś czas (np 2 dni) wymieniamy je na świeże, żeby nam nie spleśniało).
Źródło:http://zcukrempudrem.blogspot.com/2013/11/pierniczki-brukowce.html