Wykonanie
Udał mi się eksperyment z
białą czekoladą i to nawet bardzo :))))). Ciacho jest bardzo delikatne, kremowe, nie za słodkie (
brałam pod uwagę sporą
słodycz karmelu), przepyszny mi wyszedł :)))) Jeśli lubicie takie delikatne serniki, polecam również sernik
czekoladowy :)


spód
ciasteczkowy:140 gram pokruszonych na piasek
ciasteczek zbożowych (używam
maślanych z Biedronki)70 gram rozpuszczonego, schłodzonego
masłamasa serowa:1 kg
sera w wiaderku (dałam Dr. Oetker)4
jaja2 łyżki
mąki ziemniaczanej200 gram
białej czekolady (dałam Wedel)3/4 szklanki
cukru1,5 łyżki
cukru waniliowego100 gram
śmietany kremówki 30%400 gram karmelu
krówkowego (polecam firmy Gostyń)
Ser i
śmietankę wyjąć dwie godziny przed pieczeniem z lodówki, aby się ogrzały.Pokruszone dokładnie
ciasteczka wymieszać z
masłem. Wylepić nimi spód tortownicy o średnicy 22 cm, ugnieść, zapiec około 10 minut w temperaturze 190 stopni, schłodzić.Z
sera odlać
serwatkę, która się wydzieliła na powierzchni, utrzeć z
cukrem i
cukrem waniliowym.Do masy dodać
mąkę ziemniaczaną, zmiksować dokładnie.Następnie dodajemy
śmietanę kremówkę (nie ubitą), i znów chwilkę miksujemy, dodajemy po jednym
jaju, ucieramy.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli
wodnej, lekko ją schładzamy (ma być lekko ciepła i wciąż płynna), dodajemy do niej 2 łyżki masy serowej ( w ten sposób ją hartujemy i nie zrobią nam się grudki po dodaniu do
sera), następnie przekładamy masę
czekoladową do
sera i miksujemy (blenderem koniecznie).Masę wykładamy na
ciasteczkowy spód, wyrównujemy powierzchnię. Pieczemy od 40-60 minut w temperaturze 160 stopni (sernik ma być ścięty, a nie upieczony).*Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika przez 60 minut,
potem wyjmujemy na blat, kiedy ciasto uzyska temperaturę pokojową, wkładamy na parę godzin do lodówki.Kiedy sernik będzie już dobrze schłodzony, smarujemy go karmelem i wygładzamy powierzchnię, ponownie schładzamy parę godzin w lodówce.* Sernik nie ma prawa urosnąć więcej niż 0 , 5 cm, jeśli zauważymy, że się skubaniec podnosi, obniżamy temperaturę do 150 stopni i lekko wydłużamy czas pieczenia.
