Wykonanie
Dodając swój głos w dyskusji na temat marnotrawieniu żywności, o tyle wiarygodny, że nie otrzymuje wynagrodzenia za samo gadanie o problemie, przedstawiam przepis ze składników, które pozostają nam nie tylko po przygotowaniu mojego poprzedniego dania (przepis tutaj), ale i wielu innych. W końcu
ziemniaki to podstawa naszej kuchni.Obierki zazwyczaj wyrzucamy. W zależności od umiejętności lub użytego narzędzia, mogą one
mieć więcej masy ziemniaczanej lub mniej. Jeżeli ktoś w jakiś sposób przetwarza, czy to na kompost, czy pali w piecu, to dobrze. Można jednak pójść o krok dalej i wykorzystać je w kuchni. O ile jeszcze
napój z obierek jako lek na kamienie nerkowe, przypadłość dotykającą głównie mężczyzn, jest znany, o tyle rzadko kiedy konsumujemy je same w sobie. Z racji różnych ciekawych właściwości oraz niejednokrotnie sporej warstwy przyległej do nich masy ziemniaczanej nie jest to złe rozwiązanie. Swego czasu była
moda na
chipsy ze smażonych skórek, ja postanowiłem zrobić placek, który może być podstawą do innych dań. Ja go lekko podrasowałem
groszkiem konserwowym.O
napoju z
wody po ziemniakach słyszałem już kiedyś przy okazji kuchni żydowskiej. Wydało mi się to nawet logiczne pokazując analogiczny przykład
herbaty, gdzie pijemy
wywar, a nie jemy fusy. O uszy obiła mi się również informacja na temat
napoju z
ziemniaków, który miał być swego czasu
hitem na białoruskim rynku. Postanowiłem spróbować i muszę przyznać, że jestem zadowolony. Tutaj zachęcam do eksperymentów.Składniki:- obierki po ziemniakach-
woda po gotujących się ziemniakach-
cytryna (opcjonalnie)-
mąka-
groszek konserwowy (opcjonalnie)

Wykonanie:Jeśli nie umyliśmy
ziemniaków przed obraniem to teraz musimy umyć obierki. Dosypujemy trochę
mąki i dolewamy małą ilość
wody tak, aby powstał nam czynnik sklejający obierki ze sobą. Możemy dodać
groszku. Mieszamy wszystko i wkładamy do formy na placek. Umieszczamy ją w nagrzanym do 150 stopni piekarniku i pieczemy 30 - 45 min.
Wodę po gotujących się ziemniakach chłodzimy. Doprawiamy
solą i ulubionymi
przyprawami Ja dodałem
soku z cytryny. Polecam!