ßßß Cookit - przepis na Puszyste śniadanie z omletem białkowym i bez glutenu

Puszyste śniadanie z omletem białkowym i bez glutenu

nazwa

Wykonanie

"Śniadanie to podstawowy posiłek", zdanie powtarzane jak mantra. No cóż czy się to komuś podoba czy nie tak jest. Ja osobiście nie jestem wielbicielką śniadań. Do godziny 13:00 spokojnie mogę nie jeść i wcale nie odczuwam głodu. Trzy kawy świetnie zastępują mi posiłek. Jednak zdrowy rozsądek stuka mi gdzieś w tył czaszki i powtarza, że tak nie można. W ramach życzeń na trzydziestkę ktoś podesłał mi link do artykułu. Był on o tym dzieje z organizmem po trzeciej dekadzie i trochę się przestraszyłam. Postanowiłam, że koniec zwalania wszystkiego na brak czasu i trzeba się za siebie wziąć. Nie jestem rano głodna, ale staram się zjeść coś zdrowego, żeby nie wychodzić do pracy z pustym żołądkiem i nie robić przysługi wrzodom.
W dni wolne staram się bardziej. Ostatnio przygotowałam na śniadanie omlet białkowy i sałatkę z fenkułem. Sałatka była niczego sobie. Znalazłam przepis w internecie, trochę go oczywiście zmodyfikowałam. Jednak kiedy doszło do konsumpcji uznałam, że receptura wymaga dopracowania. Dlatego na razie w ramach dygresji od omletu tylko zdjęcie, a przepis w najbliższym czasie.
Tymczasem pomysł na omlet pojawił się kiedy czytałam jakieś jadłospisy znanych ludzi. Co druga osoba, ponoć codziennie jada takie omlety na śniadanie. Miałam kilka białek w lodówce (żółtka wylądowały w carbonarze) i uznałam, że to ten moment. Jak pisałam jakiś czas temu moda na unikanie glutenu zagościła pod moim dachem i jakoś nie chce minąć. Dlatego omlet dodatkowo był bezglutenowy. Do jego przygotowania potrzebowałam:
3 białek
łyżkę mąki z ciecierzycy
3 plastry szynki szwarcwaldzkiej
kawałek awokado
kawałek niebieskiego, twardego sera pleśniowego
ziarna słonecznika
olej słonecznikowy
masło
Białka ubiłam na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodałam łyżkę mąki i miksowałam, aż całość miało gładką fakturę. Na patelnię wylałam trochę oleju i dałam kawałek masła. Na rozgrzany tłuszcz wysypałam trochę ziaren słonecznika, żeby się zarumieniły. Do piany dodałam, delikatnie mieszając: szynkę, awokado i ser. Wszystko pokrojone na drobne kawałki. Białą masę przełożyłam na patelnię. Omlet obróciłam jak zarumienił się z jednej strony, a kiedy druga była złota, śniadanie było gotowe.
Źródło:http://subiektywniewkuchni.blogspot.com/2014/12/puszyste-sniadanie-z-omletem-biakowym-i.html