Wykonanie
Jak założyłam bloga, miałam
plan cyklicznego pisania o surówka. Jednak nie wiadomo dlaczego nie zrobiłam tego. Chyba to można nazwać słomianym zapałem. Ostatnio jednak jestem po raz kolejny na diecie. Tym razem na prawdę się uparłam, zrzuciłam już nawet dwa kilo. Nie jem
chleba,
makaronów,
ryżów i innych podobnych produktów. Niestety nie jest to prosta dieta jeśli prowadzi się blog o kanapkach (http://kanapkazjedzona.blogspot.com/). Teraz muszę szukać kogoś, kogo
będę mogła nakarmić przynajmniej trzy
razy w tygodniu.Na szczęście mam jeszcze subiektywnie w kuchni, gdzie piszę o wszystkim. Postanowiłam wrócić do mojego pomysłu z przed roku i pisać o surówkach. Jem teraz dużo warzyw i całkiem dużo pomysłów przychodzi mi do głowy. Myślę, że powoli się rozkręcam. Na razie wracam do starych, sprawdzonych przepisów, trochę je modyfikując. Jedną z moich ulubionych surówek jest ta z
selera. Do jej przygotowania potrzeba:1 bulwę
selera1 duże
jabłkogarść
rodzynekgarść obranych
orzechów włoskichjogurt naturalnyszczyptę
soliSeler i
jabłko trzeba zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Wsypać do nich garść
rodzynek, garść
orzechów włoskich i szczyptę
soli. Na koniec wymieszać wszystko z
jogurtem naturalnym. Gotowe.Przy okazji posta, chcę oznajmić, że formuła bloga nieco się zmieni. Cierpię ostatnio z powodu braku czasu i mimo, że bardzo lubię robić rysunki do postów i upierałam się, że nigdy z nich nie zrezygnuję, muszę to zrobić. Wykonanie zdjęcia zajmuje zdecydowanie mniej czasu. Jeśli nie zrezygnuję z rysunków,
będę musiał zrezygnować z bloga. Przyzwyczaiłam się do niego i lubię go prowadzić, więc zarzucę jego małą część. Pewnie jak znajdę chwilę to jakieś rysunki zrobię. A tym czasem pierwsza fotka.