Wykonanie

Ostatnio trochę czytałam o kwiatach w kuchni, tzn. o ich spożywczym zastosowaniu i
powiem Wam, że bardzo mnie to zaciekawiło. Co więcej zainspirowało do przygotowania czegoś z ich udziałem :-) Pomysłów mam kilka, ale zaczęłam od sernika na zimno - taki mój wiosenny eksperyment :-) Ponieważ nigdy nie robiłam
słodyczy z kwiatów (ani w ogóle niczego innego, prócz
syropu z mniszka, z nich nie robiłam), to zaczęłam od niewielkiej ilości, by nabrać przekonania :-) Sam bez nieszczególnie zmienia smak sernika - puszystego i delikatnego, ale za to zapach - głównie dzięki kwiatom na wierzchu - jest obłędny! I spokojnie, nie przeszkadza w jedzeniu :-) Tak więc całość grzechu warta ;-) Mmmm...SKŁADNIKI500 g
mascarpone400 g
waniliowego serka homogenizowanego100 ml gorącego
mleka3/4 szklanki
cukru pudru2 1/2 łyżki
żelatyny3
jajka1/2 szklanki kwiatów bzu (może być więcej)dodatkowo:
kakao i bez do dekoracji
Białka oddzielamy od
żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Kwiatki bzu miksujemy na jednolitą papkę.
Żelatynę rozpuszczamy w
mleku. Oba
sery,
żółtka i
cukier miksujemy przez chwilę na najwyższych obrotach miksera do połączenia składników. Następnie zmniejszamy obroty, dodajemy kwiatową papkę i stopniowo dolewamy
żelatynę. Gdy składniki się połączą dodajemy pianę i delikatnie mieszamy (najlepiej nie mikserem tylko łyżką). Przekładamy do tortownicy (21- 23 cm) i wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem posypujemy sernik
kakao i ozdabiamy
bzem.Rewelacja... dodam nieskromnie ;-)

P.S.By kwiaty ładnie i świeżo wyglądały zanurzcie je na jakiś czas w zimnej wodzie (moje były w niej godzinę).