Wykonanie
Kto ich w dzieciństwie nie uwielbiał? Chyba tylko ten, kto ich nie jadł ;) Znalazłam wreszcie idealny jak dla mnie przepis, na który natrafiłam na jakimś blogu, niestety jak zawsze nie zapisuję nazw, także nie podam konkretnej osoby, ale jak ta osoba mnie czyta to niech się zgłosi, a wtedy dodam źródło przepisu ;) Zapraszam na cieplutkie bułeczki !Składniki:3 szkl
mąki pszennej3 czubate łyżki
mleka w proszku3 dag
drożdży2
żółtka4 łyżki
cukru1/3 kostki roztopionego
masła1 szkl ciepłego
mlekapłaska łyżeczka
soliDodatkowo :
jajko do posmarowaniaopcjonalnie
cukier do posypaniaPrzygotowanie:
Mąkę przesiewamy do miski, robimy dołek.
Drożdże kruszymy, dodajemy łyżkę
cukru i rozpuszczamy w ciepłym
mleku. Wlewamy do zrobionego wcześniej dołku w
mące, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.Gdy
drożdże nam już wyrosną dodajemy do nich resztę składników i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto.Przykrywamy i odstawiamy do podwojenia objętości.Po tym czasie ciasto dzielimy na mniej więcej równe części i formujemy podłużne, cienkie bułeczki (i tak sporo jeszcze urosną i się lekko zdeformują).Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do ponownego napuszenia (ok 20 min)Nagrzewamy piekarnik do 160st C. Przed pieczeniem bułeczki smarujemy rozkłóconym
jajkiem i opcjonalnie posypać
cukrem. Ja swoje bułeczki nacinałam też w kilku miejscach żyletką ;)Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok 15-20 min (mają być lekko zarumienione).

Smacznego ! ;)