Wykonanie

Czy też macie tak czasem, że chcecie zjeść coś obłędnie, do granic możliwości słodkiego i powodującego, że czujecie kiełkującą próchnicę już w momencie wgryzania się? Ha, wiedziałam! Jeśli jeszcze kiedyś najdzie Was spontaniczna ochota na małe co nieco, poniżej pomysł na zaspokojenie tego głodu, jednak ostrzegam - mimo poziomu słodkości da się zjeść więcej niż mały kawałek ;)
Biszkopt:3
jajka3/4 szklanki
cukru pudru1/2 szklanki
mąki1/4 szklanki
mąki ziemniaczanejKrem:
śmietanka 36%szklanka
cukru pudru1/2 szklanki
mleka w proszkuwanilia+ szklanka
orzechów laskowyc h
Żółtka oddzielamy od
białek, które ubijamy na sztywną pianę. Partiami dosypujemy
cukier puder, cały czas miksując na wolnych obrotach. Przesiane
mąki mieszamy już delikatnie łyżką, a całość następnie przekładamy do blachy z dnem wyłożonym papierem do pieczenia. Wrzucamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 20-25 minut, po czym jeszcze ciepły
biszkopt wyjmujemy, rzucamy na podłogę z wysokości kolan i zadowoleni z siebie umieszczamy ponownie w piekarniku aż do wystudzenia.Dobrze schłodzoną
śmietankę ubijamy z
cukrem pudrem i
mlekiem w proszku na najszybszych obrotach. Trzeba uważać, żeby granulki
mleka dobrze się rozpuściły, inaczej krem będzie miał nieprzyjemny posmak. Wyjmujemy ziarna
wanilii z jednej laski, mieszamy ze słodką masą. Dorzucamy połowę
orzechów laskowych, porozgniatanych na mniejsze kawałki w moździerzu.Odcinamy 1/3 z wierzchniej warstwy
biszkoptu, którą to część rwiemy lub kroimy na mniejsze kawałeczki. Na dolną warstwę wykładamy krem, który przykrywamy naszymi okruszkami i pozostałymi
orzechami laskowymi. Chłodzimy w lodówce przez kilka godzin i rozkoszujemy się niebem :)




Uwielbiam Peszek o poranku, nieźle budzi! Ma taki jakiś...bezlitosny głos :)