Wykonanie

Nudny porannek zaobfitował w przepyszne placuszki. Wstałam z myślą o miseczce płatek, później pomyślałam o placuszkach zwykłych... później zobaczyłam
cukinię... a na koniec pomyślałam o
czekoladzie!Ciesze się, że zrezygnowałam z płatek, bo te placuszki były genialnym pomysłem.To były moje pierwsze
cukiniowe placuszki i bardzo mi smakowały... Niespodzianka w środku była miłym dodatkiem... nie mogłam się doczekać zaczynając jeść placuszka kiedy w końcu będzie środek... więc placuszki znikły w oka mgnieniu hihi

1 szklanka startej
cukini(odciśniętej z nadmiaru
wody)1/3 szklanki
maślanki3 łyżki
mąki pełnoziarnistej1 małe
jajkoszczypta
sody1/2 łyżeczki
proszku do pieczeniasubstancja słodząca
oliwakilka kostek
czekolady,
dżem,( co kto lubi )
Cukinię ścieram i odsączam z nadmiaru
wody. Mieszam z
maślanką i
jajkiem. Suche składniki mieszam w osobnej miseczce i wsypuję do masy cukiniowej. Całość mieszam. Jeśli jest za gęste podlewam
maślanką, lub na dodaję
mąki jeśli za rzadkie.Teflon rozgrzewam na największym palniku, ale najmniejszym gazie.
Daję kilka kropel
oliwy i nagrzewam patelnię. Nakładam małe placuszki. Po kilku sekundach nakładam dodatek na środek placuszka. Ja kładłam
czekoladę gorzką( po pół kostki) i
dżem truskawkowy. Ale można dać też
owoce i inne cuda.Placuszki z
czekoladą polewam odrobiną masy. Tak, żeby zakryć
czekolady. Żeby po przewróceniu placuszka nie wylała się.Placuszki przewracam i jeszcze chwilę smażę.Podaję same lub z ulubionym dodatkami.Moje polałam odrobiną
maślanki, gdyż pyszne dodatki były już w placuszkach.Smacznego!

* Jak już
pisałam na
śniadaniowym blogu, żałuję, że nie posiadam lepszego aparatu. Bo wiem, że zdjęcia wychodziły by lepsze! Bardziej oddawałyby świetność potraw! Niestety...