Wykonanie
Już kiedyś zrobiłam sobie najlepsze jedzenie do pracy, a przynajmniej tak wtedy myślałam. Po zmajstrowaniu tego, o którym dzisiaj
mowa już nie jestem taka pewna, które wygrywa- chyba nie mogłabym się zdecydować. Zachęcam do rozstrzygnięcia sporu w swoich kuchniach.

S(z)ałatka z
kaszą jęczmienną,
tuńczykiem i
papryką.2/3 woreczka ugotowanej
kaszy jęczmiennej grubej (czyli ok. 70 g suchej
kaszy)50 g
tuńczyka z puszki1/2
czerwonej papryki (może być też konserwowa)1 mała
czerwona cebula2 łyżki prażonego
słonecznika1 łyżka posiekanej
natki pietruszki2 łyżki
oliwy pozostałej z
suszonych pomidorówsól,
pieprz do smakuŻarcie do pracy, więc część czynności wykonywałam wieczorem, dzień przed:Ugotowałam
kaszę (według instrukcji na opakowaniu).Uprażyłam
słonecznik (na suchej patelni, tak żeby przyrumienił się z każdej strony).Rano:Wymieszałam
kaszę z pokrojoną drobno
papryką,
cebulą, rozdrobnionym
tuńczykiem i posiekaną
natką pietruszki. Do tego dodałam
przyprawy i
oliwę z
suszonych pomidorów. Wszystko wrzuciłam do pojemnika a wierzch posypałam prażonym
słonecznikiem.Wyszło z tego niesamowicie smaczne danie.