Wykonanie
Czyli szkoły nie ma, idziemy biegać :D Codziennie biegam wieczorami, koło 19-20 ale dziś i jutro moja klasa jest na wycieczce na którą nie
jadę więc postanowiłam zaryzykować ranne bieganie. No i
powiem Wam, że miałam większe nadzieje. Wydawało mi się, że
będę miała więcej energii. A ja nie dość, że przebiegłam pół km mniej to jeszcze było mi nie do zniesienia gorąco. Więc nie, chyba zostanę przy moim wieczornym joggingowaniu :DA Wam jak lepiej, rano, wieczorem ?Czy może w ogóle jakaś inna wersja ruchu ?

No ale skoro nie ma szkoły, to można też zrobić sobie jakieś inne śniadanko :D No i ja, podkuszona Waszymi blogami, rzuciłam się po bieganiu jak szalona na serniczki z patelni. I wiecie co ? To najlepsze śniadanie jakie
jadłam ! Muszę się Wam przyznać, że nie jestem zbytnio przekonana do placków na śniadanie- zawsze bałam się, że będzie mi z tym schodzić pół ranka. A te serniki ? No nie wiem czy nie szybciej je zszamałam niż owsiankę :D//:mini serniczki z patelni z
syropem z sosny, przekładane
serkiem ricottą
pół szklanki
mąki (tu: razowa)pół szklanki
mlekajajkoopakowanie
serka grani (ok. 100g
twarożku)szczypta
proszku do pieczeniaricotta i
syrop z sosny*
serek i
jajko mieszamy widelcem do połączeniadodajemy
mlekododajemy
mąkę z proszkiem, mieszamyrozgrzewamy kropelkę
oleju na patelniwylewamy placuszki na rozgrzany
olej (u mnie 1 łyżka = 1 porcja)przewracamysmarujemy każdą część
serkiempolewamy
syropem
Do tego koktajl:
jabłkowo - śliwokwy (klik)