Wykonanie
Jak sama nazwa wskazuje pochodzą z ... Francji :), ale kojarzą się z Florencją mimo, że nie są tam zbyt popularne. Nie ma się co dziwić, tak samo jak my nazywamy
rybę "po grecku" żeby było bardziej egzotycznie, albo
fasolkę "po bretońsku" mimo, że danie raczej pochodzi z Brytanii, tak samo Francuzi też zadbali o zabieg marketingowy. Choć teoria jest taka, że jeśli jakiś podróżnik był w jakimś zakątku świata i dostał pierwszy raz jakąś potrawę, której nie widział nigdzie indziej oraz nie potrafił jej zidentyfikować, to nazywał to zgodnie z miejscem, w którym je otrzymał. Efekt taki, że było w przeszłości wiele dań o podobnej nazwie. Według tej teorii
ciastka były serwowane we Florencji. Zawsze mogłem zamieścić sycylijskie
ziemniaki z
cukrem, ale to chyba lepszy pomysł.Składniki:
śmietana sojowaszklanka
cukru1/3 kostki
margarynypłatki migdałów i inne
bakalie
W rondlu rozpuszczamy
margarynę. Dodajemy
cukru i mieszamy aż się nam rozpuści. Dodajemy
śmietany i dalej mieszamy. Wylewamy masę na papier do pieczenia i posypujemy obficie
płatkami migdałowymi. Umieszczamy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni. 20 minut powinno wystarczyć. Po ostygnięciu kroimy na prostokąty.