Wykonanie

Jeszcze trochę wiadomości o zapachu
chleba. Wcześniej
pisałam o nim tutaj .Reakcje odpowiedzialne za zapach
chleba powodują też zmianę barwy skórki chlebowej. Są to reakcje brązowienia nieenzymatycznego * : karmelizacja * i reakcje Maillarda . O karmelizacji już niedługo, a tymczasem skończmy z Maillardem.Reakcje te zachodzą
miedzy aminokwasami i
cukrami redukującymi, które występują w żywności obok siebie naturalnie, np. w surowym
mięsie lub tam, gdzie łączymy je ze sobą, np. w cieście . Reakcje przyspiesza ogrzewanie.Podwyższona temperatura nie jest jednak warunkiem koniecznym. Czasami reakcje zapoczątkowują się już temperaturze pokojowej.Oprócz temperatury czynnikami mającymi wpływ na końcowe produkty reakcji Maillarda, a więc tez na powstający smak i zapach są: ph środowiska, rodzaj aminokwasów i
cukrów, obecność tlenu, czas, zawartość
wody a także inne składniki występujące w żywności.Pierwsza faza reakcji to reakcja aminokwasów i
cukrów redukujących. W jej wyniku powstaje łatwo ulegający izomeryzacji produkt o pięknej nazwie amadori . Ponieważ zwykle w żywności występuje około 20 reaktywnych aminokwasów i 5 reaktywnych
cukrów, rodzajów amadori może powstać około 100 rodzajów.Im mniejsza cząsteczka
cukru, tym szybciej zachodzi reakcja. Dlatego potrawy z
miodem nabierają barwy i zapachu szybciej (frtuktoza-
cukier prosty) niż te słodzone sacharozą (
cukier złożony)Następnie w zależności od rodzaju izomeru, Amadori przekształca się w ważne składniki zapachowe: furfural i hydroksymetylfurfural lub następuje jego przegrupowanie, które zapoczątkowuje reakcje brązowienia. W wyniku przegrupowania powstaje mieszanina związków zawierająca związki zapachowe i wielkocząsteczkowe, brązowe pigmenty zwane melanoidynami . To końcowe produkty reakcji Maillarda. Ich budowa i właściwości nie są do końca zbadane. Odpowiadają za kolor i smak wypieków,
krówek,
kawy,
piwa. Maja właściwości przeciwutleniające, które mogą wpływać
między innymi na trwałość, a co za tym idzie na długość okresu przechowywania produktów żywnościowych. Melanoidy są ciągle badane pod katem wykorzystania ich właściwości w żywności funkcjonalnej, bo przypisuje im się właściwości probiotyczne, obniżające cholesterol i inne.

Przeważnie miłe są nam produkty tych przemian. Kochamy przecież kolor, zapach i smak skórki chlebowej, opieczonego tosta, karmelu,
kawy, prażonej
kukurydzy czy uwarzonego
piwa. Z drugiej strony nie akceptujemy zapachu spalenizny w sterylizowanym
mleku w proszku. Produkty reakcji Maillarda mogą być tez szkodliwe dla zdrowia. Akrylamid to związek szkodliwy, w który potrafi przekształcić się amadori, gdy pieczemy lub smażymy pewne produkty w temperaturze powyżej 180 stopni Celsjusza. W ogrzewanych pokarmach na skutek opisywanych reakcji zmienia się ilość a także struktura
białek, co czyni je ciężej strawnymi.W podgrzanych produktach żywnościowych reakcje Maillarda są nieuniknione. Możemy je powstrzymać, jeżeli pozbawimy pokarm
cukrów lub aminokwasów, albo zmienimy środowisko na mocno kwaśne lub zasadowe. Możemy osłodzić ciasto słodzikiem. Cóż z tego jednak, skoro taki wypiek z sorbitolem czy
ksylitolem nie zarumieni się i nie będzie ładnie pachniał, bo substancje te będąc
alkoholami i nie wchodzą w reakcje Maillarda.* brązowienie enzymatyczne - brązowienie
owoców i warzyw na skutek działania oksydazy polifenolowej.* karmelizacja - proces zachodzący podczas suchego prażenia żywności zawierającej duże ilości węglowodanów.Ciekawostka! Reakcje Maillarda odpowiadają za brązowienie skóry, na która nałożono samoopalacz.
Chleb pszenno-żytni ze słodem jęczmiennymZaczyn50 g zakwasu90 g
maki żytniej razowej 200090 g
wodyZmieszac i zostawić na 8 godzin w temperaturze pokojowej. Nastepnie ponowic dokarmianie ta sama iloscią
maki i
wody. Pozostawić na 5-8 godzin w temperaturze pokojowej.CiastoCały zaczyn200 g
maki żytniej 720200 g
maki pszennej, pełnoziarnistej (dałam Lubellę)800 g
maki pszennej 7501 plaska łyżka słodu diastatycznego2 łyżeczki
soli600-700 g
wodyWyrobiłam z pomocą robota zaopatrzonego w hak sprężyste ciasto. Pozostawiłam do wyrośnięcia na godzinę. Po upływie pół godziny odgazowałam.Wyrośnięte ciasto podzieliłam na dwa bochenki i pozostawiłam do wyrośnięcia w koszykach. Po godzinie bochenki wyrosły. Nacięte piekłam z para w piekarniku nagrzanym do temperatury 250 stopni przez 10 minut, a
potem, już bez pary, w temperaturze 200 stopni jeszcze 25 minut.

Słód diastatyczny jest w tym przepisie naturalnym ulepszaczem
mąki. Stanowi dodatkową odżywkę dla
drożdży, poprawia strukturę ciasta.Zawiera enzym amylazę, która wstępnie rozkłada
skrobię, czyli
cukier złożony o dużej cząsteczce, na
cukry o cząsteczkach mniejszych. To, jak
pisałam wcześniej przyspiesza reakcję Maillarda. Bochenki pięknie rosną i w piekarniku nabierają szybciej brązowego koloru.