Wykonanie
Smaki z dzieciństwa -
pasta z makreliPamiętam, że
ryby lubiłam od zawsze. Pochodzę z nad morza, więc niby nic w tym
dziwnego - ryb jadło się u nas dużo i nie tylko od święta. To, co bardzo utkwiło mi w pamięci i jest rozkoszą dla moich kubków
smakowych, to pasta zwędzonej
makreli.
Makrela sama w sobie jest pyszna: jednocześnie tłuściutka i nie mdła. U nas w domu zawsze podawało się ją w postaci pasty na
chleb.By przyrządzić pastę będą nam potrzebne:- 1
makrela wędzona- 2
jajka ugotowane na twardo- łyżka
masła- łyżeczka
musztardy-
pieprz-
koperMakrele obieramy, usuwamy ości i wykładamy do miseczki. dodajemy
masło i
musztardę i ugniatamy widelcem tak, by składniki połączyły się. Siekamy bardzo drobno
jajko (albo blendujemy delikatnie; ja osobiście lubię jak
jajko jest wyczuwalne w paście) i dodajemy do
ryby. Wszystko razem ugniatamy widelcem dodając
pieprz i
koper. Jeśli uważasz, że coś jeszcze jest niezbędne do smaku - po prostu to dodaj. W gotowaniu przecież chodzi o to, by to właśnie Tobie smakowało, i byś bawiła/bawił się tym, co robisz:)