Wykonanie
Witajcie!Mam ten komfort, że w pracy mam mikrofalówkę. Spokojnie
mogę zabrać obiad przygotowany w domu, a w pracy go podgrzać i zjeść.I tak sobie pomyślałam, że co jakiś czas
będę prezentowała na blogu coś, co szykuję specjalnie na obiad do pracy . Czasami jest tak, że jest to coś z dnia poprzedniego, najczęściej po niedzieli, wtedy szykuję więcej, ale częściej późnym wieczorem gotuję coś na drugi dzień do pracy. Uwielbiam spać, dlatego wstaję na styk i rano przygotowuję tylko śniadanie, które zjadam w domu i drugie śniadanie do pracy. Obiad zjadany przeze mnie w pracy zawsze jest z dnia poprzedniego. Przyzwyczaiłam się i nie przeszkadza mi to. W domu nie jadam już obiadu, tylko jakąś przekąskę po powrocie z pracy i kolację. Staram się jeść 5 posiłków dziennie. Czasami, w wyjątkowych sytuacjach jem 4.Poniżej pierwszy opis z cyklu OBIAD DO PRACY,zapraszam!

Składniki:
kasza gryczana (ugotowałam w woreczku, ale do pracy zabieram 4 łyżki ugotowanej
kaszy)
brukselka i
fasolka szparagowa (u mnie z mrożonki)
pierś z kurczaka (wielkość mojego kawałka mniej więcej jak dłoń)
olej rzepakowysól,
pieprz,
przyprawy do kurczaka do smakuPrzygotowanie:
Pierś kurczaka kroję na kawałki, obtaczam w ulubionych przyprawach i smażę na rozgrzanym
oleju rzepakowym.
Kurczaka można też upiec albo grillować.Nastawiam
wodę na warzywa,
solę. Do gotującej się wrzucam najpierw
brukselkę, a po 2 minutach dokładam
fasolkę. Po 12 minutach od wrzucenia
brukselki mam gotowe, ugotowane al dente warzywa.
Kaszę gotuję zgodnie z opisem na opakowaniu.Po przygotowaniu wszystkich składników umieszczam w pojemniku, który gotowy jest do zabrania do pracy :)



Ostatnio polubiłam się z pojemnikami, które można podgrzewać w mikrofalówce i wyglądają jak talerze. Mam większy (na zdjęciu) i mniejszy. Przyznam, że takie pojemniki są bardzo wygodne, bo w pracowej kuchni nie muszę wyszukiwać czystego talerza :)Jak z Waszymi posiłkami w pracy? Co najczęściej ze sobą zabieracie na obiad do pracy?Smacznego!