Wykonanie
O zaletach zdrowotnych
kaszy jaglanej napisano już wiele, wymienię tutaj chociaż najważniejsze:odkwasza organizm - ze względu na swoje zasadotwórcze właściwości polecana jest zwłaszcza osobom, których codzienna dieta zawiera dużo
mięsa,
nabiału i
cukru;zawiera dużo wartościowego
białka - około 10% czyli więcej niż np.
kasza jęczmienna czy pszenna;zawiera dużo krzemionki, która ma wspaniały wpływ na stan skóry, włosów i paznokci;jest bogata w witaminy z grupy B, witaminę E, lecytynę;ma dużą zawartość magnezu, żelaza, fosforu i potasu;nie zawiera glutenu i rzadko jest powodem uczuleń - jest najlepszą
kaszą dla małych dzieci i alergików.

Trzeba wspomnieć, że
kasza jaglana może
mieć gorzkawy posmak. Jeżeli nam on przeszkadza, to możemy poszukać w sklepach ze zdrową żywnością
kaszy z ziaren słodkiego prosa. Ma ona zdecydowanie łagodniejszy smak, przyjemniejszy zapach i prawie niewyczuwalną goryczkę, co ma duże znaczenie zwłaszcza w przypadku gdy używamy jaglanki do przygotowania deserów.Jeśli nie dysponujemy słodkim prosem, możemy poprawić smak
kaszy poprzez jej uprażenie przed ugotowaniem.Prażenie:Suchą
kaszę jaglaną nasypać do rondla z grubym dnem, podgrzewać na małym ogniu, mieszając drewnianą łyżką. Podgrzewana
kasza zaczyna wydzielać zapach podobny do surowej
fasoli, trzeba kontynuować ogrzewanie aż lekko się przyrumieni a aromat stanie się
orzechowy.Do przyrumienionej
kaszy wlać trochę wrzątku, przepłukać,
wodę wylać. Czynność powtórzyć kilka
razy.Gotowanie:Zalać wrzątkiem (około 2,5 szklanki na szklankę
kaszy) i gotować na małym ogniu. Jeśli potrzebna jest nam
kasza ugotowana na sypko, najłatwiej uzyskać to poprzez ugotowanie w dużej ilości
wody, której nadmiar po ugotowaniu do miękkości odlewamy.do gotowania możemy użyć
przyprawy: na słodko -
cukier,
cynamon,
laska wanilii na słono -
sól,
liść laurowy, ząbek
czosnkuDo ugotowanej
kaszy można dodać łyżeczkę
oleju (najlepszy jest budwigowy
olej lniany),
kasza nie będzie się sklejać i będzie jeszcze zdrowsza.Dla zwolenników tradycyjnych metod podaję jeszcze przepis ze starej książki kucharskiej:
Kaszę uprażyć w rondlu aż się leciutko zarumieni. Zagotować dużo
wody, wsypać
kaszę, wymieszać i pogotować krótką chwilę. Przelać na sito, dobrze strząsnąć z
wody. Przełożyć do garnka, dodać
masła lub
oleju i zalać wrzącą
wodą w ilości 2 i pół miarki na użytą 1 miarkę
kaszy jaglanej. Gotować pod przykryciem aż
woda wsiąknie w
kaszę. Garnek zdjąć z ognia, owinąć w gazety i schować pod pierzynę ;)