ßßß
Lubie domowe ciastka. Cenię je ponad najdroższe sklepowe łakocie. Nie ważne czy małe, czy duże, owsiane, czekoladowe czy nadziewane. Domowe wypieki mają w sobie to coś, czego nigdy nie znalazłam w kolorowych paczkach od wielkich koncernów.Dziecięce wspomnienia mamy zagniatającej pierniki, a może magiczne ciasto na babcine rogaliki, które utopione w wodzie w końcu wypływa na powierzchnię? Bez względu na rodzaj kojarzone z miłości i ciepłem, z domem w którym ktoś zawsze na mnie czekał.Może moje zamiłowanie do wypieku domowych ciast i ciasteczek również się z tym wiąże? Może chce w ten sposób przenieść do swojego domu cząstkę tego ciepła, którym tak hojnie raczono mnie w dzieciństwie? Może... Mam nadzieję, że się uda!
2 i 3/4 szklanki mąki1 szklanka cukru1 jajo15 dag masła1 łyżeczka sody oczyszczonej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia1/2 łyżeczki soliskórka otarta z 2 cytrynsok z 1 cytryny1 łyżeczka ekstraktu z waniliiMasło utarłam z cukrem na puszystą masę, dodałam jajo, skórkę i sok z cytryny, oraz ekstrakt waniliowy. Ucierałam, aż do dokładnego połączenia składników. Suche składniki przesiałam przez sito i dodałam do masy maślanej. Dokładnie wymieszałam. Z masy formowałam małe kuleczki i spłaszczone układałam na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Ciasteczka nie rosną znacząco dlatego wystarczą około centymetrowe odstępy pomiędzy nimi. Piekłam przez około 8 minut w 180 stopniach.
Smacznego!