Wykonanie
Zaczęło się od
trzech kilogramów
śliwek.
Potem gładko przeszło się do wniosku, że nie zjemy ich wszystkich zanim całkiem nie zmiękną, a miękkich
śliwek się w
MOIM domu nie
JADA !Trzeba było coś z tym zrobić.
W trakcie poszukiwania słoików na powidła zaczęła kiełkować myśl o cieście. No bo aż nie wykorzystać świeżo zrobionego
przetworu!
Po wizycie w piwnicy, kiedy wyszło na jaw, że nie ma żadnych słoików na podorędziu, trzeba było przygotować ciasto.Z niezawodnego pysznego przepisu, który podawałam TUTAJ:).*
*Zostałam nominowana do zabawy w 7 faktów. Dziękuję kerali :)
1. Uwielbiam 'spożywcze' zapachy w kosmetykach.2. Moje perfumy muszą
mieć zawsze różową buteleczkę.3. Uznaję wyższość jesieni i zimy nad najcudowniej
słoneczną wiosną.4. Nienawidzę narzekania.5. W dowodzie osobistym mam wpisany zły wzrost i nieprawidłowy kolor oczu, ale to
wina mojej Mamy:p6. Mogłabym żywić się samymi
bananami i
kurczakami.7. Jestem dumną jedynaczką.*