ßßß
 
            
         Praliny? Nie mam w zwyczaju ich kulać (jak by to powiedział ktoś ze Śląska). Te jednak przykuły moją uwagę - bo takie zdrowe - nawet cukru nie mają :)... No ok, BEZPOŚREDNIO nie mają, bo przecież morele na pewno... :). Szybkie, łatwe, czegóż chcieć więcej?Przepis znalazłam na Jadłonomii - zapewne nie jest Wam obcy - jednak, jak zwykle musiałam coś zmienić... Zrobiłam z połowy przepisu, tak na wszelki wypadek.
Praliny? Nie mam w zwyczaju ich kulać (jak by to powiedział ktoś ze Śląska). Te jednak przykuły moją uwagę - bo takie zdrowe - nawet cukru nie mają :)... No ok, BEZPOŚREDNIO nie mają, bo przecież morele na pewno... :). Szybkie, łatwe, czegóż chcieć więcej?Przepis znalazłam na Jadłonomii - zapewne nie jest Wam obcy - jednak, jak zwykle musiałam coś zmienić... Zrobiłam z połowy przepisu, tak na wszelki wypadek. ________________________Ingrediencje:1/2 szklanki wiórków kokosowych1/3 szklanki migdałów1/4 szklanki suszonych moreli1/2 łyżeczki nasionek chía (opcjonalnie ja je przemyciłam, bo pudding chía mi nie podchodzi)1 łyżka wody1 łyżeczka ekstraktu waniliowego na białym rumie (koniecznie na białym rumie)1/2 łyżeczki cynamonuCzary:Migdały posiekać. Wrzucić migdały i kokos do blendera z ostrzem "S" i zmiksować na mąkę. Dodać pokrojone morele, wodę, ekstrakt waniliowy i cynamon. Zmiksować na najwyższych obrotach do uzyskania kleistej masy. Nabierać łyżeczką i kulać pralinki (u mnie maleńkie) i do lodówy :)! Ponoć można przechowywać do dwóch tygodni. Na następny dzień twardnieją, chociaż mnie chyba najbardziej smakują na świeżo - nie omieszkałam podjeść tuż po przygotowaniu.
________________________Ingrediencje:1/2 szklanki wiórków kokosowych1/3 szklanki migdałów1/4 szklanki suszonych moreli1/2 łyżeczki nasionek chía (opcjonalnie ja je przemyciłam, bo pudding chía mi nie podchodzi)1 łyżka wody1 łyżeczka ekstraktu waniliowego na białym rumie (koniecznie na białym rumie)1/2 łyżeczki cynamonuCzary:Migdały posiekać. Wrzucić migdały i kokos do blendera z ostrzem "S" i zmiksować na mąkę. Dodać pokrojone morele, wodę, ekstrakt waniliowy i cynamon. Zmiksować na najwyższych obrotach do uzyskania kleistej masy. Nabierać łyżeczką i kulać pralinki (u mnie maleńkie) i do lodówy :)! Ponoć można przechowywać do dwóch tygodni. Na następny dzień twardnieją, chociaż mnie chyba najbardziej smakują na świeżo - nie omieszkałam podjeść tuż po przygotowaniu.