Wykonanie


Macie takie niezbędniki, które po prostu muszą pojawić się na każdej imprezie? U nas takim właśnie obowiązującym przysmakiem jest
sałatka brokułowa która znika zawsze w pierwszej kolejności:-) Jak proszę w domu o radę, co przygotować dla zaproszonych gości, słyszę jednogłośny krzyk:
SAŁATKĘ BROKUŁOWĄ! W
sumie nie ma co pytać, to taki mus:-) Dziękuję Ci
Asiu za przepis, który mi dałaś ładnych parę lat temu, bez niej chyba żadna impreza by się nie obyła. Przepis zamieszczam zresztą na prośbę moich gości, którzy dopominają się o niego:-)Składniki:

2 małe
brokuły lub 1 duży,1
cebula czerwona,mała paczka
słonecznika łuskanego,150 - 200 g
boczku wędzonego, ja kupuję zawsze w Lidlu pocięty w paseczki - 1 paczka,2-3 łyżki
majonezu,
pieprz,
sól i
cukier.Przygotowanie:
Brokuły podzielić na różyczki, umyć i obgotować w wodzie z
solą i
cukrem ( 1 łyżka
soli + 1 łyżeczka
cukru). Nie może być rozgotowany, bo z sałatki
zrobi się jedna mamałyga. Należy pamiętać o nieprzykrywaniu garnka podczas gotowania, żeby nie straciły koloru. Odcedzić i wystudzić. Na suchej patelni uprażyć na złoty kolor
słonecznik, odsypać do miski. Na tej samej patelni podsmażyć
boczek na chrupiąco.
Cebulę pokroić w drobna kosteczkę. Wszystkie składniki wymieszać, doprawić
pieprzem, dodać
majonez. Ostrożnie z
solą, bo
boczek jest słony i można przedobrzyć. Proponuję
sól dodać na końcu, jeśli uznacie jej brak. I to wszystko:-)

Przepis zgłoszony do akcji: