Wykonanie
Kiedy ostatnio piekłam kruszon, użyłam anczynia żaroodpornego (Pati to ten prezent od Ciebie).Wyszło, że ciasta było sporo.Od dłuższego czasu zastanawiałam się co zrobić z kuleczkami papai, które stały i stały.No i oświeciło mnie.
potrzebujemy:- 1/2 kg
mąki- 3/4 kostki
masła w temp. pokojowej- 1 opakowanie
proszku do pieczenia- 5
jajek (osobno
żółtka i
białka)- 3 łyżki
cukru + 1 szklanka do ubicia
białek-
kakao (teoretycznie 1 łyżka, ale ja dałam na "oko" więcej)-
owoc (u mnie podgotowane
jabłka)
Żółtka z
cukrem ubić na puszystą, jasnożółtą masę.Dodać pokrojone
masło i przesianą
mąkę z
proszkiem do pieczenia.Chwilę ubijać mikserem po czym dalej zagnieść w dłoniach.Ciasto podzielić na 3 równe części i do jednej dodać
kakao.Na około 30 minut włożyć do lodówki.Z
białek ubić pianę (dodać szczyptę
soli), dodając stopniowo
cukier.Blachę do pieczenia wykłożyć papierem.Na tarce o grubych oczkach zetrzeć część białego ciasta,
potem czekoladowego.Następnie kłaść kulki papai (odsączone z
syropu), ubite
białka i na wierzch ponownien zetrzeć białe ciasto.Piec ok 45 minut w 160 stopniach.