Wykonanie
Trochę późno piszę posta o tym, jak kiszę
buraczki na pyszny barszczyk do uszek, czy od tak do popijania przy krokiecikach, ale przecież warto go robić przez cały rok.
Buraki to kopalnia zdrowia a do tego tania i pyszna.Składniki:5 średnich
buraków1 litr przegotowanej chłodnej lub ciepłej
wody1 łyżka z brzuszkiem
soli (na krótszy niż miesiąc okres przechowywania lepiej dać o połowę mniej)2 pazurki
czosnku4 ziarna
ziela angielskiego2
liście laurowe2 słoiki o pojemności 3/4 lPrzygotowanieZobacz, jak robię barszcz na filmie1. Obrane (obieram
buraki, bo nie odpowiada mi ziemisty posmak)
buraki ścieram na tarce o dużych oczkach2. Wkładam
przyprawy (lepiej z nimi nie przesadzać) i starte
buraczki do czystych wyparzonych słoików3. W wodzie rozpuszczam
sól i zalewam warzywa, jak widać powyżej na zdjęciu. Zostawiam w słoiku trochę luzu, na wypadek, gdyby warzywa za bardzo szalały (na przykład w upały fermentacja jest bardzo burzliwa). Zakręcam, ale nie do końca. Niech sobie uchodzą gazy z fermentacji bez przeszkód4. Stawiam słoiki w ogrzewanym pomieszczeniu, gdzie temperatura oscyluje przynajmniej około 20 stopni C (idealna temperatura, jak przy
winie to 25 stopni C). Co jakiś czas warto przemieszać masę tak, jak się to robi przy
białym barszczu z
mąki żytniej. Z tą ilości
soli, którą podałam mozna barszcz dość długo przechowywać. Na krótkie okresy - na przykład na 3 tygodnie przed świętami, przy tej ilości składników wystarczy łyżeczka
soli z niewielkim brzuszkiem.5. Najdalej po dwóch tygodniach (latem często już po 3 dniach) odlewam barszczykowy sok. Barszczyk można pasteryzować, jeśli chcemy użyć go zdecydowanie później, ale bardzo krótko w temperaturze 80 stopni C, żeby nie stracił koloru. Polecam przepis na czerwony barszczyk do uszkówSmacznego...