Wykonanie
Ha! Ale mam super buły na śniadanie! Buły niezwyczajne, bo z
ziołami oraz
zielonymi oliwkami.Faaajne, chrupkie z zewnątrz, miękkie wewnątrz, a jak pachną, a jak smakują ....oesuuuuu,idą jak
woda, a zrobiło mi się ich 16 tylko, no ale co zrobić, jak takie smaczne?
Młoda zajada i woła "pycha", Mój też....i to przed obiadem, ja nie wiem co to się dzieje ;p Dobrze, że coś i dla mnie wystarczyło...no bo jak to?Przepis na bułeczki mam od mojej trenerki Patrycji, długo namawiać mnie nie trzeba do pichcenia takich łakoci, wyczekałam tylko wolną chwilę i zrobiłam. Buły robi się szybko, jedynie pozostawianie do leżakowania trochę trwa, ale w tym czasie można robić coś innego.Przepisu samego w sobie nie zmieniałam, jedynie
czarne oliwki zamieniłam na zielone, dodałam też więcej
ziół, bo oryginał mówił tylko o
tymianku.Dobra, nie przeciągam, podaję przepis, no i do roboty!Przygotowanie: 15 min pieczenie + wyrabianie rozłożone w czasieKoszt: 4 zł
mąkaSkładniki na 16 sztuk:40 dag / 400 g
maki pszennej do
ciast drożdżowych Lubella3 dag / 30 g
drożdży świeżychszklanka
wody letniejłyżka
cukrułyżka
tymianku / u mnie
zioła dalmatyńskie i
tymianek20 czarnych
oliwek / u mnie 160 g zielonych2 łyżki
oliwy z oliweksól / u mnie łyżeczka
Mąkę przesiałam do dużej miski. Dodałam pokruszone
drożdże. W letniej wodzie rozpuściłam
sól i
cukier, zalałam, dokładnie wymieszałam. Wierzch zaczyny posypałam odrobiną
mąki i odstawiłam do wyrośnięcia,u mnie jakieś 1 , 5 godziny (w ciepłe miejsce).Po tym czasie, do wyrośniętego zaczyny dodaję
oliwę,
zioła oraz pokrojone
oliwki. Mieszam dokładnie, wyrabiam przy tym ciasto i znów pozostawiam do wyrośnięcia, tym razem na jakieś 30 minut.Wyrabiam ponownie ciasto, ale nie długo, może 2-3 minuty, po czym dzielę je na 16 kawałków, kulam w dłoniach i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch przycinam nożem.
Bułki jeszcze na chwilę zostawiam do wyrośnięcia, na jakieś 30 minut, przykrywam je ściereczką.Piekarnik rozgrzewam do 200 st przez 15 minut.***Przy pierwszym wyrabianiu ciasta nie zagniatałam go do kuli, raczej sprowadziłam do zwartej masy i oprószyłam
mąką.Co do pieczenia, przy kolejnym podejściu wyjmę wcześniej, może przy 13-tej minucie, mam mocny piekarnik, więc chcę sprawdzić i taką opcję.Bułeczki po wystygnięciu przykryłam ściereczką, stały się przez to nieco miększe ;))Smacznego!


