Wykonanie
Nie wiem jak Wy ale ja lubię sobie doprawić
herbatę. Bardzo rzadko ją pijam dlatego jak już to musi być wyjątkowa :) Dziś prezentuję
syrop korzenny
imbirowy, który przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jest lepszy niż sobie wyobrażałam ba jest genialny. Dzięki niemu tygodniowe wypijanie
herbat powiększyło się :)
Herbata pachnie i smakuje
korzennymi przyprawami...ech cudowne doznania dla mojego podniebienia. Jeśli lubicie takie korzenne smaki to naprawdę gorąco polecam !!!! Przepis z bloga Bea w kuchni :)
Składniki :60-80 g świeżego
imbiru ( Bea pisze,że można dodać więcej jeśli chcemy uzyskać bardziej intensywny
syrop ale ja myśle, ze ta ilość w zupełności wystarczy )2 laski
cynamonu4-5 ziarenek
czarnego pieprzu lub
ziela angielskiego ( u mnie ziele )2
goździki1/2
gałki muszkatołowej ( nie miałam całej gałki i zgodnie z zaleceniami Bei dodałam pół płaskiej łyżeczki gałki w proszku . W zupełności wystarczy ta ilość, można dodać mniej jak kto woli )1 łyżka kwiatu
gałki muszkatołowej ( suszona osnówka ) ( nie miałam, pominęłam )250 ml
wody240 g jasnego
cukru trzcinowego ( może być zwykły )Za pomocą łyżeczki lub nożyka obieramy
imbir, kroimy go w plastry. Umieszczamy w rondelku z resztą składników. Stawiamy na gaz, i podgrzewamy aż
cukier całkowicie się rozpuści. Następnie zagotowujemy całość i gotujemy na wolnym ogniu około 5-10 minut. Przykrywamy i gotujemy jeszcze przez 20- 30 minut. Od czasu gotowania zależy intensywność
syropu. Po tym czasie całość przecedzamy, zlewamy do słoików lub butelek, szczelnie zamykamy i przechowujemy w lodówce. Po ostygnięciu zgęstnieje. Ja dodaję niecałą łyżkę
syropu do
herbaty. Pycha :)