Wykonanie

Dziś moi
drodzy przepis z rodzaju "kuszące ale wolę tradycyjnie". Sernik ten siedział mi w głowie od jakiegoś czasu ale zazwyczaj szkoda mi było
sera i po prostu wolałam sprawdzać przepisy, których składniki pozawalały
mieć conajmniej 80% pewności, że to musi być dobre. Tym razem zaszalałam nieco (czyżby kryzys wieku średniego?:P). A ponieważ wymagane
banany były obecne, pozostało zaopatrzyć sie w
ser,
ciasteczka na podkład i ciasto zrobiło się prawie samo:)Nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, tymbardziej cieszyły pochlebstwa pod adresem
bananowego sernika. Inspirowałam się pomysłem znalezionym w jednej z książek Nigelli Lawson ale tak prawdę mowiąc, przepis w dużym stopniu zmieniłam bez szkody dla efektu końcowego.To tak tytułem wstępu, który jakiś zawsze musi być a teraz konkrety.Składniki na tortownicę o średnicy 20 cm.

1 opakowanie
kakaowych herbatników (np. Łakotki)0,5 kostki
masła4
bananysok z połowy
cytryny0,5 kg mielonego
sera (w wiaderku)250 g
serka mascarpone6
jajek150 g
cukru (szklanka)1 łyżka
mąki ziemniaczanej1 łyżka
mąki pszennej1
budyń waniliowyNo to od początku. Podkład najlepiej zrobić wcześniej i schłodzić go w lodówce. Tu sprawa jest po prostu
banalna i spokojnie, zadanie można powierzyć jakimś małym, pomocnym rączkom.

Wystarczy pokruszyć
ciasteczka na "piasek" (wykorzystuję do tego zwykły wałek). Następnie naszeokruszki łączymy z
masłem, zagniatając jak ciasto aż do usyskania kulki - przypomina to robienie ziemniaczków w ramach ZPT - kto miał taki przedmiot, będzie pamiętał;)). W każdym razie kiedy już uzyskamy takie
ciasteczkowe ciasto, możemy a nawet muszimy je wyłożyć na dno tortownicy, dociskając paluchami i w ten sposób rozprowadzając całość po kole (powinno wystarczyć). Podkład do lodowki i można albo odpocząć albo od razu zabrać sie za drugą część roboty.Najpierw piekarnik, nastawiamy na 170 stopni.
Banany zgniatamy np. widelcem i skrapiamy
sokiem z cytryny. Mieszamy i odstawiamy na bok.
Sery ucieramy z
cukrem a następnie dodajemy
jaja (po jednym). Do masy serowej dodajemy
banany i ciągle miksujemy. Na tym etapie masa
zrobi nam się dość wodnista więc dodajemy łyżkę
mąki ziemniaczanej, pszennej i
budyń (zamiast budyniu może być dwa
razy tyle
mąki). Może nie uwierzycie, ale to koniec...no trzeba to teraz wylać na podkład i włozyć do piekarnika na ok. 1 godzinę (ja po tym czasie wyłączam piekarnik ale ciasto pozostawiam do ostygnięcia (wtedy mniej opada).Dla wykończenia
masło ( 2 łyżki) rozpuszczamy z masą
krówkową (wystarczy 3-4 łyżki czyli polowa puszki). Kiedy już sernik nam wystygnie - dobrze włożyć go do lodówki aby stężał, polewamy wierzch polewą
toffi.



Ciasto poddane licznym testom...

wynik pozytywny:)