Wykonanie

Sernik. Niby nic takiego ale zrobić dobry, pięknie wyglądający, kremowy, puszysty...Do pewnego czasu udawało mi się spełnić tylko dwa z tych warunków. Moje serniki były dobre. I tyle. To było zdecydowanie za mało (jak dla mnie). Próbowałam różnych sposobów, Stosowałam przeróżne przepisy ale serniki zawsze opadały i były nieco nieforemne. Tymczasem moja przyszywana kuzynka serwowała imponujące wypieki, conajmniej dwa
razy wyższe od moich. Pytałam o sekret i za każdym razem uzyskiwałam pośpieszną listę składników...Przecież tak właśnie robię, myślałam i zachodziłam w głowę w czym rzecz??? W końcu przyparłam ją do
muru, wyciągnęłam kartkę długopis i zdecydowanie poprosiłam o dokładne wytyczne. Już w pierwszych dwóch krokach okazało się, że to
jaja! Sekret tkwił w ich ilości. Aż 12
jajek na 1,20 kg
sera. Taki szczegół wpływał na wyrastanie sernika to rozmiarów gigantycznych. Opadał ale pozostawał nadal wysoki a po zastosowaniu pewnego triku, stawał sie równy niczym tafla
lodu...po prostu idealny!!! Czasem wystarczy zapytać i nie dać się zbyć krótkim - trochę tego, trochę tamtego. Liczy się konkret.Zatem przejdżmy do konkretów:1,20 kg
sera (najlepiej tłustego w kostce, który
potem zmielimy w melakserze ale ponieważ nie mam takowego, skorzystałam z już zmielonego w wiaderku).12 jaj (oddzielamy
żółtka od
białek)14-18 łyżek
cukru3 opakowania
cukru wanilinowego1 kostka
margaryny (podobno najlepsza
rama klasyczna)2-3 łyżki
mąki ziemniaczanejSer mielimy (chyba, że mamy już zmielony, np z wiaderka). Dodajemy do niego
cukier,
cukier
wanilinowy i miksujemy dodając stopniowo po
żółtku. Następnie wrzucamy miękką kostkę
margaryny i cały czas mieszamy. Kiedy nasza masa serowa jest już gładka, dodajemy
mąkę i znowu dokładnie łączymy składniki. Mikser przenosimy do miski z
białkami i ubijamy je na sztywno a następnie dodajemy je do reszty. Wszystko mieszamy ale tym razem już tylko łyżką aby nie stracić puszystości. Tortownicę (dużą) wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej całą
serową masę (wypełni ją po brzegi i będzie dość lejąca). Nasz surowy i pływający sernik wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na pełną godzinę. Po tym czasie wyłączamy piekarnik ale sernik pozostawiamy aż do całkowitego wystygnięcia. Po wyciągnięciu wykładamy go na paterę, lub talerz dnem do
gory, uzyskując idealnie równe ciasto. możemy je polać
czekoladową polewą i udekorować
owocami. Znika w tempie błyskawicznym.


