Wykonanie
Przygotowując wigilijne menu na warsztaty, sięgnęłam po książkę Lucyny Ćwierczakiewiczowej.Co za
język, produkty, przepisy, jaka klasa, przywiązanie do tradycji i przestrzegania porządku pór roku i świąt w gotowaniu.Książka tchnie ładem, spokojem i organizacją.Wpadł mi w oko prościutki przepis na kruche pierożki z
jabłkami. Postanowiłam go wypróbować i nie zawiodłam się. Robi się je bardzo łatwo i szybko i są oryginalne.Mogą być mało słodkie albo, z odpowiednią ilością
cukru, bardzo słodkie.Dzięki dodatkowi
pigwy, nadzienie ma miło
cytrusowy smak.Ta
pigwa to moja inwencja, można ją pominąć.

Składniki:
konfitura:4 - 5
jabłek, obranych i pokrojonych w plasterki2 - 3
owoce pigwowca, obrane i pokrojone w cieniutkie plasterki; można zetrzeć na tarce1 kubek
brązowego cukruciasto:około 500g
mąki (dawna miara - funt)2
żółtka1
jajko2 - 3 łyżki
śmietanki - ja użyłam kremówkikieliszek
wódki anyżowej, najlepiej
arakuwoda - na wyczucie2 - 3 łyżki
cukruszczypta
soliolej do smażenia

Jak zrobiłam:nadzienie:Obrane i pokrojone
owoce smażyłam z
cukrem, mieszając. Kiedy sok się zredukował i
konfitura była już gęsta, odstawiłam na bok do wystudzenia.ciasto:Wszystkie składniki na ciasto wymieszałam i szybko wyrobiłam ciasto, dodając po trochu
wody, ale tylko tyle, żeby można było zagnieść ciasto. Powinno być elastyczne, ale nie należy zbyt długo go wyrabiać.

całość:1. W średnim garnku rozgrzałam
olej do smażenia pierożków.2. Na lekko wysypanym
mąką blacie rozwałkowałam ciasto bardzo cienko. Wykroiłam dość małe krążki. Po środku ułożyłam nadzienie. Zlepiłam brzegi pierożków.3. Kiedy
olej był już bardzo gorący - trzeba sprawdzić zanurzając brzeg jednego z nich, powinien skwierczeć, wkładałam pierożki ostrożnie. Rumienią się bardzo szybko, trzeba uważać, żeby ich nie spalić.

Wyjmowałam łyżką cedzakową na półmisek wyłożony ręcznikiem papierowym. Posypałam
cukrem pudrem i pierożki gotowe.
