Wykonanie
Jak pierwszy raz byłam w Kopenhadze, widziałam te drożdżówki "na każdym
rogu". Były dosłownie wszędzie: w kioskach, cukierniach, marketach, w budkach przed stacjami metra i wreszcie- w hotelu, w którym nocowałam :)Nie znam pierwotnego pochodzenia cynamonówek, gdyż każde źródło w tej chwili podaje inaczej. Jako ojczyznę tych drożdżówek podaje się głównie Szwecję, Norwegię i Danię. Mnie jest wszystko jedno skąd pochodzą! Ważne, że są proste w wykonaniu i baaaardzo smaczne!
Przepis, który wykorzystałam do ich upieczenia zaciągnęłam z książki pt.: "Skandynawia jest piękna" wydawnictwa Pascal. Niestety musiałam nieco zmodyfikować przepis ponieważ
kardamon mi się skończył, a nowego nie mogłam znaleźć w sklepie. Zamiast
kardamonu użyłam
imbiru- zdecydowanie nie zaszkodził :)
Składniki na ok. 20 średnich sztuk:3 szklanki
mąki30g
drożdży~ 115g
masła0,25l
mleka0,5 szklanki
cukru2 łyżeczki mielonego
kardamonu (zamieniłam na
imbir)2-3 łyżeczki
cynamonu1
jajkoszczypta
solicukier gruboziarnisty do posypania (dałam trzcinowy)75g
masła rozpuszczamy w rondelku o dolewamy
mleko. Całość powinno
mieć temperaturę ok 37 stopni.W misce kruszymy świeże
drożdże, dodajemy
mąkę, niecałe pół szklanki
cukru i
kardamon. Do składników suchych dolewamy
mleko z rozpuszczonym
masłem, wyrabiamy rękoma i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 min.
W czasie kiedy ciasto wyrasta rozcieramy pozostałą część
masła z
cukrem i
cynamonem.
Gdy ciasto nam wyrośnie ponownie je wyrabiamy i wałkujemy na duży prostokąt (ok. 30 na 40cm). Rozsmarowujemy przygotowane
masło cynamonowe, zwijamy ciasto w rulon i kroimy na kawałki grubości 1cm. Krążki układamy na blaszce z wyłożonym papierem do pieczenia i ponownie zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 15min.Na koniec smarujemy drożdżówki
jajkiem i posypujemy gruboziarnistym
cukrem.Drożdżówki są gotowe po ok. 8min. w 250 stopniach.
A teraz
mogę iść spać,Baaaajjjj!