Wykonanie
Pierwszy
chleb, który upiekłam w swoim życiu był właśnie z przepisu od Pauliny . Do tej
pory mam do niego szczególny sentyment :) Mimo że bochenek wtedy nie wyglądał jak bochenek :)) (tak to bywa czasem przy pierwszym pieczeniu), to tego smaku nigdy chyba nie zapomnę. A ile emocji towarzyszyło pieczeniu tego
chleba, ile szczęścia że tak wspaniale wyrósł i jakie wielkie rozczarowanie kiedy przy przerzucaniu z koszyka na blaszkę okazało się że
chleb się mocno przykleił do ścierki :) A jak już ścierkę oderwałam z dość znaczną ilością
chlebowego ciasta, to to co zostało rozlało się całkiem i wyglądem przypominało pizzę :) Dałam radę, bo zdążyłam szybko razem z papierem umieścić
chleb w keksówce :)Od tamtej
pory nie żałuję
mąki na ściereczkę, sypię "od
serca".No i nie zraziłam się, błędy są przecież po to by je popełniać :)) W końcu dzięki temu dochodzimy do perfekcji. Kiedyś pewnie i ja do niej dojdę, taką mam nadzieję :))
Zaczyn:60 g zakwasu dokarmionego ok. 12 godzin wcześniej90 g
mąki żytniej razowej typ 200090 g ciepłej (nie gorącej)
wodyCiasto właściwe:zaczyn (jak wyżej)400 g
mąki pszennej (użyłam typ 550)270 g
wody (dałam odrobinę mniej - 260 g)1 łyżeczka
soli1 łyżeczka
cukruSkładniki na zaczyn mieszamy i zostawiamy pod przykryciem tak około 8 godzin wcześniej.Po tym czasie do zaczynu dodajemy pozostałe składniki ciasta, mieszamy łyżką i przekładamy na omączony blat. Wyrabiamy aż ciasto będzie jednolite podsypując delikatnie
mąką ( nie za dużo), gdyż ciasto dość mocno się klei i generalnie jest takie dość rozlazłe.Wkładamy do miski nasmarowanej delikatnie
olejem, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrastania na około godzinę czasu.Następnie ciasto wyjmujemy na omączony blat, formujemy podłużny lub okrągły bochenek. Bochenek dobrze jest złożyć dwu lub nawet trzykrotnie, wtedy lepiej trzyma formę po wyrzuceniu na blachę. Uformowany bochenek przekładamy do omączonego (porządnie ;)) koszyczka.Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania w ciepłe miejsce. Czekamy aż wyrośnie, u mnie różnie to wychodzi od 2 do 4 godzin.Piekarnik rozgrzewamy do temp 230 st. C. Ja rozgrzewam razem z blaszką.Chlebek z koszyczka przerzucamy na blaszkę, którą wcześniej wykładamy papierem do pieczenia. Nacinamy i wkładamy do piernika. Pieczemy ok. 25-30 min.Smacznego ;)