Wykonanie
Ostatnio było
truskawkowo. I w jedzeniu, i w praniu. W lodówce, zamrażarce, piekarniku, na kuchni, w słoikach, a nawet w karafce. Nie wspomnę o podłodze, bo to już efekt uboczny. Liczy się końcowy, a on bardzo mnie cieszy: mamy
truskawkowe zapasy na zimę, na za chwilę i na już. Te ostatnie mam zamiar Wam dziś przedstawić. Mili Państwo, drożdżówki z
truskawkami i
serkiem homogenizowanym. Przepis na ciasto już znacie, reszta to mój pomysł. Do zrobienia bułeczek zainspirowała mnie
Kasia, którą miałam przyjemność poznać osobiście podczas warsztatów z Oleofarm.
Składniki (na ok. 18 sztuk):- 3/4 szklanki
mleka,- 20 g
cukru z
wanilią + 2 łyżki
cukru zwykłego,- 25 g świeżych
drożdży,- 2
żółtka,- szczypta
soli,- 60 g rozpuszczonego
masła,- 2,5 szklanki przesianej
mąki pszennej,- 1 małe opakowanie
serka homogenizowanego,-
truskawki,- 2
białka lekko roztrzepane do posmarowania.
Drożdże rozkruszamy do miski, dodajemy
cukier i ciepłe
mleko. Mieszamy do połączenia, zostawiamy na chwilę. W tym czasie przesiewamy
mąkę i przygotowujemy resztę składników.Do mieszaniny dodajemy
żółtka,
sól, mieszamy. Dodajemy na przemian rozpuszczone
masło i
mąkę, ciągle mieszając. Ciasto przekładamy na blat, zagniatamy. Gdy będzie miękkie i elastyczne, rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 1 cm (można nawet cieniej). Za pomocą szklanki wycinamy koła, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy ściereczką, zostawiamy na ok. godzinę do napuszenia.
Po upływie godziny w środku bułeczek robimy wgłębienie za pomocą mniejszej szklanki (dnem szklanki, delikatnie, by nie przerwać ciasta). Do środka nakładamy po łyżeczce
serka oraz umyte, osuszone i pokrojone na kwałki
truskawki. Boki smarujemy
białkiem. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, pieczemy do zarumienienia (ok. 20 min.) Studzimy na kratce. Smacznego!