Wykonanie
I oto dopadł mnie koniec roku... Z niezrealizowanymi kilkoma postanowieniami, ale i ze spełnionymi kilkoma marzeniami. Nowy Rok zapowiada się ciekawie... i ciut przerażająco. Czeka mnie kilka zadań, na które jak na razie nie mam pomysłu, ale może jakoś to będzie. Tymczasem przedstawiam Klopsa - miał być już dawno, ale wcześniejszy został pożarty zanim zdążyłam zrobić zdjęcie ;-)KLOPS500 g
mięsa wieprzowego500 g
mięsa drobiowego2 średnie
cebule5 jaj1 sucha
kajzerka3 łyżki
bułki tartej1/2 pęczka
natki pietruszki1/2 pęczka
szczypiorku z
dymki2 łyżki
olejusólpieprz4
jaja gotujemy na twardo.
Kajzerkę namaczamy w ciepłej wodzie.
Mięsa myjemy, osuszamy i mielimy. Dodajemy odciśniętą
kajzerkę i jedno surowe
jajo.
Cebulę obieramy i drobno siekamy, podsmażamy na 2 łyżkach
oleju - dodajemy do
mięsa.
Zioła myjemy, osuszamy i drobno siekamy, dodajemy do
mięsa wraz z
bułką tartą i wszystko razem dokładnie mieszamy. Doprawiamy
solą i
pieprzem.Formę do pasztetu wykładamy papierem.
Jaja ugotowane na twardo obieramy. Na spód i brzegi formy wykładamy część
mięsa, następnie układamy obrane
jaja i pozostałą część
mięsa. Wierzch wyrównujemy i przykrywamy folią aluminiową.Pieczemy przez około 60 minut w temperaturze 190 stopni - pod koniec pieczenia zdejmujemy folię aby przypiekł się wierzch klopsa. Studzimy.Mi tym razem zabrakło
zieleniny, ale klops był równie smaczny ;-)SMACZNEGO :-)