Wykonanie
Jak już
pisałam, zasmakowałam w samodzielnym wypieku
pieczywa.
Bułki i
chlebki to coś, co ostatnio robię często. Zdecydowana większość wypieków to
pieczywo pełnoziarniste, no ale przecież
zwykłe bułki pszenne również musiałam spróbować. Bo w końcu takie świeżutkie, pachnące i jeszcze ciepłe są najlepsze. Przepis zaczerpnięty z Moje Twory
Przetwory . Na zdjęciu są tylko 3 bułeczki, bo za szybko zniknęły. Musiałam je przechwycić, by zrobić zdjęcie :/

Składniki:- 630 g
mąki pszennej tortowej,- 300 ml ciepłej
wody,- 2 czubate łyżeczki
soli,- 25 g świeżych
drożdży,- pół łyżeczki
cukru,- 2 łyżki
oliwy,- 1
białko.Sposób wykonania:Wszystkie składniki wkładamy do jednej miski i wyrabiamy z nich ciasto. Powinno być gładkie i sprężyste. Mi to zajęło ok. 10 minut. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 60 minut. Po tym czasie ciasto dzielimy ciasto na równe części (ok. 8 kawałków). Każdą część zwijamy w sakiewkę, czyli wywijamy boki na dół, by wierzch był gładki i kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdą
bułkę nacinamy nożem po środku, przykrywamy wszystko ściereczką i ponownie odstawiamy na ok. 30 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 200°C. Gdy
bułki wyrosną, oprószamy je
mąką i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy przez ok. 20-25 minut.Smacznego!