Wykonanie
nie ma nic piękniejszego niż dobre niedzielne śniadanie. pyszna drożdżówka z
masełkiem i
powidłem śliwkowym, do tego aromatyczna
kawa i dzień staję się od razu piękniejszy. tak właśnie chciałam zacząć jutrzejszy poranek. więc dziś zabrałam się za pieczenie. cały dom wypełniał zapach ciasta a ja nie mogłam się powstrzymać i musiałam spróbować choć kawałek jeszcze ciepłego ciasta. i nie jestem pewna czy jutrzejszy poranek będzie taki sielankowy, bo drożdżówka jest tak dobra i niestety do jutra może wyparować ;)przepis
panie basi na
ciasto drożdżowe, które zawsze wychodzi. ja użyłam połowę składników, a i tak mam duuuużą drożdżówkę, więc spokojnie można zrobić 2 mniejsze :)składniki :1/2 kg
mąki7 dkg
drożdży ( świeżych)1/2 szklanki
cukru1/2 kostki
masłaszklanka
mleka1
jajkożółtko i łyżka
mleka do posmarowaniaopcjonalnie garść
rodzynekdrożdże rozcieramy w kubeczku z
cukrem . i czekamy chwilkę , żeby zaczęły "działać " ( na wierzchu pojawiają się bąbelki ).
masło topimy. do
masła wlewamy
mleko i rozmącone
jajko. następnie wlewamy razem z
drożdżami do
mąki ( dodajemy
rodzynki ) . wyrabiamy na gładką masę. ( ja wyrabiam na stolnicy). przekładamy do miski wysypanej
mąka, przykrywamy ściereczka i odstawiamy w ciepłe miejsce ( do podwojenia objętości). gdy już urośnie dzielimy na 3 lub 6 części i zaplatamy na kształt
chałki ( w warkocz). przekładamy na blachę i odstawiamy , aby znów trochę urosło. wierzch smarujemy
żółtkiem rozmąconym z
mlekiem . pieczemy na rumiano ( ok 25 min) w temp 180 stopni ( 160 z termo) .