Wykonanie
MARCHWIANKA KAZIKACZYLIZUPKA MARCHEWKOWA Z
POREM
Dziś post wprost
spod chochli. Zupka właśnie stygnie dla Mojego Małego Brzdąca, który zalicza dopołudniową drzemkę. W środy zawsze gotuję tylko z myślą o Nim, przy okazji zjadając jego obiadki - Mąż pracuje cały dzień, więc ewentualnie w czwartki próbuje takich pyszności. Dla mnie to zdrowa kuchnia, gdyż staramy się nie dodawać ostatnio żadnych ulepszaczy - tylko
zioła,
pieprz i
sól. Nie wiemy od czego Malec dostaje wysypki raz na jakiś czas, więc gotujemy i obserwujemy. Ta zupka to mój wynalazek i już mi smakuje. Jak Synuś popróbuję to dam Wam znać czy i jemu ;) Myślę, że taka marchwianka jest pyszną zupką dla Każdego - nie tylko dla Naszych Małych Pociech. A teraz szybko przepis, zanim Smyk wstanie.

Składniki:6 niedużych
marchewek10 cm kawałek
pora -zielona część5 ziarenek
pieprzu1
ziele angielskiełyżeczka
przyprawy włoskiejdwie łyżki sklarowanego
masłaliść laurowy25g
serka topionego - naturalny bądź
śmietankowyszczypta mielonego
imbirusólpieprz mielony - odrobina do smakuodrobina siekanej
natki pietruszkiMasło rozpuszczamy, wrzucamy pokrojonego w plasterki podzielone na 4
pora i szklimy. Dwie
marchewki kroimy w plasterki i dorzucamy do
pora mieszamy. Pozostałe
marchewki trzemy na tarce na dużych oczkach i dodajemy do szklących się. Jeśli gotujemy dla Malca mającego mało ząbków możemy wszystkie
marchewki zetrzeć. Mój uwielbia gryźć, stąd te dwie w plasterki. Zalewamy
wodą do przykrycia warzyw, mieszamy, i dolewamy jeszcze około centymetr
wody. Mieszamy, dodajemy
pieprz ziarnisty,
ziele angielskie,
listka laurowego, łyżeczkę
przyprawy włoskiej i odrobinę
soli. Gotujemy na wolnym ogniu, pod przykryciem, około 15 minut - do momentu, aż
marchewki w plasterkach zmiękną. Odkrywamy, dodajemy
serek topiony - najlepiej w małych kawałeczkach , i mieszamy do momentu, aż się rozpuści.
Pieprzymy i solimy do smaku, oraz dodajemy szczyptę (no chyba, że robimy zupkę dla siebie i lubimy jego smak, to ciut więcej)
imbiru. Zarzucamy
natką pietruszki. I wyłączamy. Smaczności !! :)

Smyk wstał, zanim post został opublikowany, więc śmiem donieść, że smakowała mu bardzo - zjadł całą powyżej prezentowaną miseczkę :)