Wykonanie
Przepis jest zaczerpnięty z książki „Nigella gryzie” i zmodyfikowany na potrzeby koperkowej kuchni ;-) Możemy wykorzystać
ziemniaki, które zostały nam z poprzedniego obiadu. Na mniej więcej ½ kg
ziemniaków dodaję 3 puszki
tuńczyka. Zależnie od producenta mają albo 130g, albo 135g samego
tuńczyka, dlatego napisałam, że ok. 400g potrzebujemy, jest to waga już bez sosu, czy raczej zalewy, której się pozbywamy. Można pokombinować z panierką. Nigella używa do tego pokruszonej macy. Ja, trochę z wrodzonego lenistwa, Kotleciki ziemniaczane z
tuńczykiem panieruję po prostu w
tartej bułce.Składniki:½ kg
ziemniakówOk. 400g
tuńczyka w sosie własnymŁyżka
masłaSkórka z jednej
cytrynyJajkoSólPieprzPanierka:2
jajkaOk. 100g
bułki tartejOlej do smażeniaWykonanie:Ugotowane
ziemniaki przeciskamy przez praskę do
ziemniaków lub mielimy. Dodajemy roztopione
masło, dokładnie odsączonego
tuńczyka,
skórkę cytrynową, trochę
soli i
pieprzu. Wbijamy też
jajko i wyrabiamy ciasto- najwygodniej zrobić to rękoma. Jak masa będzie już jednolita- formujemy kotleciki i układamy je na tacce wyłożonej folią spożywczą. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki na jakąś godzinę.Do jednej miseczki wbijamy
jajka i roztrzepujemy je za pomocą widelca. Do drugiej miseczki wsypujemy
tartą bułkę.Kotleciki maczamy w
jajku, a
potem w
bułce i kładziemy na patelnię z rozgrzanym
olejem. Smażymy po parę minut z obu stron, aż placuszki nabiorą pięknego, złoto- brązowego koloru.

