Wykonanie
Mój mąż wyjeżdżał z kolegami z pracy na tzw. "integrację”, poprosił mnie, żebym im coś upiekła na
drogę. Ech te kuchenne rozterki, dobrze że Nigella wydała książkę Kuchnia- przepisy z
serca domu. Wyczarowałam z nią coś dobrego- Muffinki
czekoladą i
bananami:) Przepis zmieniłam, naprawdę tylko odrobinę ;-) No kto nie lubi muffinek, no kto? A kto nie lubi
czekolady, no kto? Ja osobiście jeszcze takiej osoby nie poznałam :) Muffinki zazwyczaj najlepsze są od razu po upieczeniu, jeszcze trochę ciepłe. Te, dzięki dodatkowi kremowego
banana, dłużej zostają świeże i uroczo wilgotne w środku. Na długą podróż wprost idealne…Składniki:3 bardzo dojrzałe
banany50g roztopionego
masła2
jajka50g
cukru225g
mąki pszennej3 łyżki ciemnego, gorzkiego
kakao1 łyżeczka
sody oczyszczonejWykonanie:
Banany należy rozgnieść widelcem, i nie przerywając ugniatania dodajemy
jajka i
masło a na sam koniec
cukier. W drugiej misce mieszamy przesianą
mąkę z
kakao, dodajemy
sodę oczyszczoną, dokładnie mieszamy i przesypujemy do miski z masą
bananową. Zawartość obu misek mieszamy ze sobą, ale niezbyt dokładnie, powinny pozostać grudki.Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, do wgłębień w blaszce muffinkowej wkładamy papilotki, Ciasto przekładamy do papilotek wypełniając je do 2/3 wysokości. Pieczemy ok. 15 minut, aż babeczki ładnie wyrosną.
Smakowały wszystkim, ale wcale mnie to nie zdziwiło, bo przepisy Nigelli nie zawodzą ;-)