Wykonanie
Pyszne, pieczone domowe gołąbki z
ryżem i
mięsem mielonym...Minimalna ilość składników tworząca pyszne danie. Polecam.

Dojrzałam do gołąbków. Od dziecka przyglądałam się jak robi je mama. Zawsze były one dla mnie poezją smaku i aromatu. Uwielbiam je i moje podniebienie praktycznie się na nich wychowało. Pamiętam jeszcze czasy procedury gotowania
ryżu, sprzedawanego na kilogramy, który w końcowej fazie lądował pod pierzyną. W domu podawane były zawsze okraszone podsmażoną
cebulką...Wisząc na telefonie, ja-mama, zrobiłam zakupy według wartościowych uwag, chociażby takich jak "kup dwie główki średniej
kapusty, bo nigdy nie wiesz co jest w środku" oraz "najpierw sparz
kapustę -
potem zrób farsz na podstawie szacunku z ilu liści zrobisz gołąbki"...Poniżej podane składniki przewidziane sa na "porcje zapasowe", czyli gołąbkową ucztę 2-dniową. Gołąbkami zajadaliśmy się cały weekend, bez wyjątku. Planując 1-dniowy obiad zastosuj połowę składników.Składniki:2 główki średniej
kapusty4 woreczki
ryżu1kg
mielonego mięsa wieprzowo-wołowego1
wędzona kiełbasa (dowolna)1
cebulamasłosól,
pieprzsos pomidorowyPrzygotowanie:1. Sparzanie
kapusty. Z
kapusty zrywamy uszkodzone liście zewnętrzne. Wycinamy głąb dość mocno, aby były widoczne liście. Do dużego garnka, który pomieści nam całą główkę
kapusty, wlewamy
wodę, tak aby zakryła nam całą główkę. Gotujemy. Przygotowujemy miskę, do której będziemy wkładali sparzone liście. Co jakiś czas sprawdzamy czy zewnętrzny liść odchodzi nam od główki
kapusty. Robimy to dwoma widelcami delikatnie podważając go. Nie musimy wyjmować
kapusty z garnka podczas "odrywania" liści - uważajcie tylko, aby nie chlapać na siebie gorącą
wodą. Procedurę powtarzamy, aż do dojścia do liści, które będą już za małe na zrobienie gołąbków.2. Przygotowanie farszu. W oddzielnym garnku gotujemy
ryż.
Ryż nie gotujemy do końca, pozwalamy, aby dogotował się będąc już zawinięty w gołąbkach.
Cebulkę drobno kroimy i podsmażamy na patelni z dodatkiem
masła, aż się zarumieni. W misce mieszamy ugotowany
ryż, surowe
mięso mielone,
cebulkę i drobno pokrojoną lub zmieloną (jak kto ma możliwości)
kiełbasę. Dodajemy
sól i
pieprz. Masę wyrabiamy. Kto
jada surowe
mięso ten próbuje. Reszcie polecam mój sposób... wąchamy :) Jeśli nam zapach pasuje - to przechodzimy do kolejnej czynności, jeśli czegoś nam brakuje to dodajemy
soli lub
pieprzu, aż do momentu, gdy będziemy wiedzieli, że za tym zapachem coś dobrego się kryć będzie :)3. Zawijanie farszu. Bierzemy liście, nieuszkodzone i o powirzchni umożliwiającej zawinięcie. Z wierzchniej części, małym nożykiem usuwamy zgrubienie, tworząc tym samym płaską powierzchnię. Liść odwracamy i do jego wnętrza dajemy odrobine farszu. Ilość farszu zależna jest od powierzchni liścia. Najpierw składamy boki liścia, tak aby na siebie zachodziły. Następnie palcami (tworząc nożyczki z dwóch palców - wskazującego i środkowego) blokujemy farsz, aby nam się nie przesuną podczas rolowania. Farsz nie może być nałożony na sam koniec stworzonego rulonika, lecz nieco przesunięty do wewnątrz, abyśmy mogli samą końcówkę liścia nawinąć na część z farszem i w ten sposób zacząć rolowanie gołąbków. Gołąbki ciasno rolujemy - im ciaśniej tym lepiej.4. Układanie w brytfannie. Dno naczynia smarujemy
masłem i wyściełamy liśćmi uszkodzonym, za małymi, itp. Ciasno zrolowane gołąbki równie ciasno układamy w naczyniu. Każdą warstwą posypujemy
solą i nakładamy na nią kawałki
masła. W ten sposób postępujemy aż do ostatniego giłąbka. Ostatnią warstwę tak samo solimy i nakładamy
masło. Całość przykrywamy liśćmi. Nie podlewamy
wodą, gdyż liście puszczą sok, w którym będą się gotowały i zapiekały.

5. Pieczenie. Brytfankę przykrywamy pokrywką i wkładamy do nagrzanego do 250 stopni pieca. W zależności od pieca i
kapusty, gołąbki będą się piekły nawet i do 3 godzin. Po około 40 minutach należy sprawdzić ich gotowość do spożycia poprzez nakłucie widelcem. Jeśli wejdzie on gładko - gołąbki są gotowe. U mnie gołąbki piekły się 2 godziny (choć już po 40 minutach zjedliśmy po jednym), u mojej mamy pieką się 3. Trudno jest mi powiedzieć jak będzie u Ciebie.


6. Sos lub okrasa. Gołąbki widziałam podawane na dwa sposoby - okraszane
cebulką (ewentualnie zdodatkiem
boczku) lub z
sosem pomidorowym różnego rodzaju. Jak wspomniałam, w moim domu rodzinnym jadało się gołąbki okraszone drobno posiekaną
cebulką, podsmażoną na
maśle. Tym razem, aby zadowolić moją połówkę, u której jadało się gołąbki z sosem - przygotowałam
sos pomidorowy według >>tego przepisu<< . Gołąbki polewamy sosem i podajemy.

Wyszły wyśmienite! Pierwsza potrawa, która wyszła mi dokładnie tak jak u mamy - ten sam zapach, ten sam smak. Dostałam nawet gratulacje od samej mamy, dla której gołabki są wyższym wtajemniczeniem gospodyni domowej :)Pyszności, którymi się zajadaliśmy.W razie pytań i niejasności - zapraszam, śmiało pytajcie, a postaram się wytłumaczyć dokładniej procedury lub ilości.Życzę Wam smacznego!