Wykonanie
Jak już wspominałam na FB, zepsuł mi się piekarnik. A skoro już zostałam dotknięta tym kataklizmem, postanowiłam bardziej zagłębić się w temat ciast bez pieczenia.Jako pierwsze zrobiłam moje ukochane tiramisu. Tym razem - w ramach zaklinania lata - zmodyfikowałam je, dodając do połowy masy
maliny oraz
borówki amerykańskie. Wyszło super-hiper pyszne i baaardzo
owocowe :-)Co będzie potrzebne?(na blachę o wym. ok. 25x30 cm)2 opakowania podłużnych
biszkoptów (tzw. " ladyfingers ")1 szklanka bardzo mocnej
kawy (zaparzyłam w kafeterce 3 czubate łyżki
kawy mielonej)1 szklanka
likieru migdałowego amaretto4
żółtka3/4 szklanki
cukru1 łyżeczka pasty waniliowej1 kg
serka mascarpone500 ml
śmietany kremówki 36%4 łyżki
likieru amaretto250 g mrożonych
malin125 g
borówki amerykańskiejgorzkie
kakao do wypieków (do oprószenia)+ mikser, 2 miski, miseczka, blacha o wym. ok. 25x30 cmJak to zrobić?Zaparzamy
kawę, dolewamy do niej
amaretto, odstawiamy na bok.
Jajka sparzamy, oddzielamy
żółtka od
białek.
Żółtka wkładamy do dużej miski, zasypujemy
cukrem, dodajemy pastę
waniliową i ubijamy mikserem na kogel-
mogel, aż do uzyskania jasnego, puszystego kremu.Do kogla-mogla dodajemy powoli
serek mascarpone (w 4 porcjach, 250 g na jeden raz), za każdym razem dokładnie ubijając. Dodajemy 4 łyżki
amaretto.W osobnej misce ubijamy
śmietanę kremówkę aż będzie sztywna. Przekładamy ją do masy
mascarpone i delikatnie, na wolnych obrotach, mieszamy wszystko mikserem do dokładnego połączenia.Powstałą masę dzielimy na pół. Jedną część odstawiamy na bok, a do drugiej dodajemy rozmrożone
maliny. Trzeba bardzo uważać na ilość soku. Najlepiej
maliny odsączyć i wrzucić do masy same
owoce, a następnie, jeśli uznacie, że masa jest nadal bardzo gęsta, można stopniowo dodać soku, pilnując, by krem się za bardzo nie rozrzedził.Na sam koniec do masy malinowej dodajemy
borówkę amerykańską i delikatnie mieszamy.
Biszkopty maczamy dokładnie w
kawie z dodatkiem
amaretto i układamy obok siebie (bardzo ściśle) w blasze do pieczenia. Na pierwszą warstwę
biszkoptów wykładamy krem malinowy. Na kremie
malinowym znowu układamy namoczone
biszkopty, a na nich kolejną warstwę kremu (białą). Oprószamy z wierzchu gorzkim
kakao.Przechowujemy w lodówce do tygodnia.Smacznego!!! ^^