Wykonanie
Na pewno zauważyliście, że ostatnio było u mnie sporo o surfingu, a to dlatego, że złapałam zajawkę. Trochę poczytałam, poszperałam po internecie i chciałabym się dziś z
Wami podzielić moim odkryciem :)
Istnieje człowiek, który od kilkunastu lat organizuje aktywne wyjazdy na surfing po całym Świecie. Polak, promujący surfing w
kraju nad Wisłą, z metrową bałtycką falą i zimnym morzem, ale jak widac da się! I wszystko każdemu się uda, gdy mocno w to
wierzy - a on
wierzy!
Mowa o
Maćku Krystosiaku, który jest najbardziej aktywną osobą na polskiej scenie surfingowej.
Jest współzałożycielem Polskiego Stowarzyszenia Surfingu oraz organizatorem
polskich mistrzostw w surfingu - Polish Surfing Challenge. Czołowa postać Surfround.com, Surfrider Foundation i Rusty Rumble in da Hel, a w dodatku warszawiak, do którego dotarłam i udało mi się z nim spotkać i porozmawiać.Łapcie film a po obejrzeniu zapraszam na pełną relację z mojego spotkanie z
Maćkiem ;)
Maciek: "Dobre przygotowanie fizyczne to podstawa gdy chcemy wycisnąć z wyjazdu i szkolenia surfingowego jak najwięcej. Zaczynamy już przynajmniej na tydzień przed wyjazdem
serią ćwiczeń, które przekazujemy uczestnikom - joga, streching i dawka ćwiczeń siłowych lub basen.
Dodatkowo odpowiednio zbilansowana dieta - dobre, złożone węglowodany pochodzenia roślinnego,
białko i ograniczenie
cukrów, tłuszczy nasyconych,
alkoholu, wszelkich fast foodów itp, czyli przechodzimy na zdrową dietę.Dobrze przed wyjazdem zgubić dodatkowe dwa kilo, ale kto tego nie zrobił - na pewno straci je na fali!"Czy tak się stanie w moim wypadku,
powiem Wam po powrocie z surfingu, na który wybieram się w sierpniu.Tymczasem Maciek zaprasza nas do Portugalii na swoją nową formułę aktywnego wyjazdu, na którym otrzymujemy nie tylko porządną dawkę fantastycznego
sportu, ale również mamy możliwość wyrwania się z dusznej i zaganianej, miejskiej rzeczywistości. Oderwać się to nie znaczy, że marzymy o tym aby być gdzie indziej. Chodzi o to, aby zresetować się, nabrać sił do dalszego działania i pracy przez kolejne miesiące.
Dla wszystkich, którzy nie mają jeszcze
planów polecam wyjazd z
Maćkiem, a dla wszystkich, którzy nie są pewni lub mają wątpliwości lub pytania, polecam pytać w komentarzach. Piszcie co chcialibyście wiedzieć o surfingu, o wyjazdach, o
Maćku.
W najbliższym czasie przedstawię Wam idealną dietę surfera...oczywiście tą dietę pygotowującą przed wyjazdem na deskę. A Wy piszcie do mnie czy pływacie na surfingu i czy spotkamy się na fali ;)
Maciek powiedział w wywiadzie dla Surfmag, że surfing jest dla każdego i podtrzymuje te słowa:"Wielu ludzi oglądając surfing myśli, że to
sport nie dla nich, a tymczasem surfingu może nauczyć się każdy, kto lubi
wodę. Na nasze wyjazdy jeżdżą ludzie w różnym wieku, dziewczyny i chłopaki.
Nie trzeba
mieć wcale atletycznej budowy żeby zacząć. W Meksyku gdzie spędzamy zimę pływają zarówno dzieciaki, jak i dziadkowie. Jednak, ponieważ jest to
sport wymagający dużej
wiedzy i techniki, warto na początek wziąć sobie profesjonalnego instruktora.""Ważne jest żeby podchodzić do oceanu z respektem, szanować localesów i oczywiście dobrze się przy tym bawić."
"A jeśli bardzo chcecie kupić sobie deskę już po pierwszym kursie warto wybrać np. deskę typu mini
malibu czy fun board, czyli długą (powyżej 7 stóp) i dość szeroką (21-22 cale). Najbardziej liczy się właśnie ten ostatni wymiar – ważne, żeby deska była stabilna. Zanim wejdziecie do
wody – obserwujcie ocean i lokalnych surferów, bo to oni najlepiej znają warunki na swoich spotach."
No i co Wy na to? Dziecinnie proste? Jedziemy? :)SURF REGARDS SIOSTRY!