Wykonanie

Musy
bananowe to mój ulubiony deser lub II śniadanie.Z reguły jadam je w cieplejszych porach roku, bo najlepiej smakują takie prosto z lodówki.W tym sezonie jest mi jednak dość ciepło, wiec jem jak mi przychodzi smak, z tym, że ich nie schładzam, a nawet wręcz przeciwnie:
banany po wyjęciu z z lodówki podgrzewam wcześniej na czajniku;)Wersje robię różne, dzisiejsze to ostatnio wypróbowane.Wersja I:*
banan*
gruszka* 2 łyżki
kokosu* 2 łyżeczki karobu*
mleko migdałowe,
ryżowe,
kokosowe itp.

Wersja II:* 2
banany* 1-2 łyżki pasty tahini* 2 łyżeczki karobu*
mleko ryżowe,
migdałowe itp. tyle, żeby uzyskać ulubioną konsystencjęDo obu tych wersji można zamiast karobu dać
kakao, tylko wtedy odrobinę dosłodzić
miodem,
syropem z agawy itp.

Wersja III:*
banan*
gruszka* 1-2 łyżki pasty tahini* łyżeczka
soku z cytryny* popping jaglanyTej wersji nie rozcieńczałam
mlekiem, więc wyszedł gęsty krem i chyba najbardziej mi ze wszystkich smakował:)

Wersja IV:* zamrożony w plasterkach
banan* kostka
gorzkiej czekoladyZamrożonego
banana zmiksowałam i posypałam startą
czekoladą. To jest sposób na najszybsze, najprostsze i pyszne w smaku
lody:)Musy są zgodne z I fazą MM (bez dodatku poppingu)

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz"Julian Tuwim