Wykonanie
Pasty jajecznej dawno u mnie nie było, bo od dłuższego czasu jeśli mam smak na pastę, to robię ją na bazie
awokado albo strączkowych.Ale
awokado trzeba kupić i musi z reguły dojrzeć, strączkowe wcześniej moczyć i ugotować, a
jajka i puszka sardynek zawsze są u mnie pod ręką, więc jak tym razem przyszła mi nagła ochota na pastę, to zrobiłam właśnie jajeczną.Z reguły jadam pasty albo z warzywami, albo z
chlebem żytnim albo z macą, a tym razem zjadłam z
chrupkim pieczywem bezglutenowym z
amarantusem, które jest bardzo smaczne i jest fajną alternatywą dla macy.Składniki na 2 porcje:* 3
jajka ugotowane na twardo* puszka sardynek (ja dałam Calvo w
oleju aromatycznym)* łyżka majonezu/naturalnego
jogurtu* kilka listów świeżej
bazylii i
lubczyku*
sól i
pieprzWszystko zmiksowałam i zjedliśmy jeszcze ciepłe, bo najlepiej nam smakuje pasta świeżo zrobiona, dlatego raczej robię do zjedzenia na raz, a nie do przechowania w lodówce na następny dzień.
"Na pustyni jest się trochę samotnym. Równie samotnym jest się wśród ludzi"Antoine de Saint-Exupery