Wykonanie
Przepis ten swoje źródło ma u Mirabbelki,
potem pojawił się u Domi w kuchni, gdzie Domi zmodyfikowała nieco typy mąk, a ja wypatrzyłam go u Asi . Dziewczyny dziękuję Wam za fantastyczny przepis :)
Chleb wyszedł bardzo smaczny, z bardzo ładnym, regularnym miąższem i bardzo chrupiącą skórką. A do tego uniwersalny, bo pasuje do wszystkiego. Chlebek może odrobinę jest pracochłonny, ale tak jak
Asia napisała i ja się zgadzam z Nią w 100 % jego smak jest zdecydowanie wart tego by poświęcić mu trochę czasu. Jak dla mnie może nawet nie tyle pracochłonny, co problematyczny ze względu na rozmieszczenie w czasie
trzech faz zaczynu. Nie takie to łatwe jest kiedy się pracuje na pełen etat, ale możliwe do wykonania i okazuje się że wcale nie trzeba czekać aż do weekendu. Zaczyn na pierwszą fazę przygotowałam o godzinie 22-ej, drugą fazę o 4-ej rano, a trzecią o 16-ej po powrocie z pracy. Zacznijcie więc od rozplanowania sobie poszczególnych faz w czasie.
Zaczyn (400 g) :50 g zakwasu żytniego180 g
mąki żytniej chlebowej typ 720170 g ciepłej
wodyUwaga: zaczyn przygotowujemy w
trzech etapach. Składniki powyżej obejmują całość, czyli wszystkie trzy etapy.Ciasto właściwe:400 g gotowego zaczynu100 g
mąki żytniej typ 720100 g
mąki pszennej tortowej200 g
mąki pszennej (ja dałam
chlebową typ 750)150 ml ciepłej
wody1,5 łyżeczki
soli1 łyżeczka
cukru10 ml
oleju roślinnegoPrzygotowujemy zaczyn.Etap I:Mieszamy:50 g zakwasu żytniego60 g
mąki żytniej chlebowej60 g ciepłej
wodyZaczyn odstawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu na 5-6 godzin.Etap II:Mieszamy:zaczyn z etapu I60 g
mąki żytniej chlebowej50 g ciepłej
wodyZaczyn odstawiamy pod przykryciem na 8-12 godzin.Etap III:Mieszamy:zaczyn z etapu II60 g
maki żytniej chlebowej60 g ciepłej
wodyZaczyn odstawiamy pod przykryciem na 3 godziny. W tym czasie zaczyn powinien sporo powiększyć swoją objętość.Do tak przygotowanego zaczynu dodajemy pozostałe składniki ciasta właściwego. Mieszamy i zagniatamy przez 5 minut. Następnie odstawiamy ciasto na 20 minut aby odpoczęło i po tym czasie znów zagniatamy przez 5 minut.Formujemy bochenek i wkładamy go do omączonego koszyczka lub do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Bochenek odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia (mniej więcej do czasu podwojenia objętości). U mnie podobnie jak u Asi wyszło około
trzech godzin.Piekarnik nagrzewamy do 230 st. C. Na spodzie stawiamy naczynie żaroodporne z gorącą
wodą.Bochenek z koszyczka przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wkładamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 230 st. C przez 10 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 st. C i pieczemy przez kolejne około 20 minut, do momentu aż skórka będzie ładnie rumiana.Upieczony
chleb sprawdzamy przez postukanie od
spodu, jeśli wydaje przy tym głuchy odgłos znaczy że bochenek jest gotowy.
Chleb studzimy na kratce.Smacznego :)