Wykonanie
Jadłam ostatnio moje ulubione
lody miętowe z kawałeczkami
czekolady... I tak sobie pomyślałam: zrobię
miętowe bezy... to musi być smak! Z mojego ulubionego przepisu na
bezy, z małymi modyfikacjami. Polecam, smakują jak
miętowe cukierki!Składniki na około 50 sztuk (w zależności od wielkości tylki):4 duże
białka* (1
białko o wadze około 40 g)szczypta
soli240 g drobnego
cukru do wypieków2 łyżeczki ekstraktu
miętowego (w zamian można użyć np. kropli
miętowych Herbapolu)odrobina zielonego barwnika w żelu/paście lub w proszku (nie w płynie)
Białka najlepiej, by były w temperaturze pokojowej - z takich
białek po ubiciu otrzymamy największą objętość piany. Nie jest to jednak konieczne.
Białka umieścić w misie miksera i rozpocząć ubijanie (trzepaczką do
białek). Po lekkim spienieniu się
białek dodać szczyptę
soli i następnie kontynuować ubijanie na wysokich obrotach do momentu otrzymania gęstej, sztywnej piany (można wykonać szybki test odwracając pojemnik z nimi do góry dnem,
białka powinny mocno trzymać się dna misy). Na tym etapie należy uważać, by nie 'przebić'
białek. Przebite
białka będą wyglądały jak zwarzone, zgrupują się w obłoczki, zaczną podchodzić płynem. Jeśli tak się stało - należy je wyrzucić a cały proces przygotowania rozpocząć od nowa.Do ubitej piany partiami, stopniowo dodawać drobny
cukier do wypieków, po jednej łyżce, cały czas ubijając na wysokich obrotach, po każdym dodaniu. (Uwaga: najczęściej popełnianym błędem jest dodanie całego
cukru szybko, na jeden raz, kiedy nie zdąży on ustabilizować piany i nie zdąży się w niej rozpuścić podczas ubijania; taka piana będzie rzadka,
bezy z niej nie wyjdą).
Cukier powinien rozpuścić się w
masie bezowej, co można sprawdzić rozcierając pianę pomiędzy palcami. Powstała piana bezowa będzie gęsta, lśniąca, sztywna. Na sam koniec do masy wmiksować
barwnik spożywczy i ekstrakt
miętowy, do dokładnego połączenia.Blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub matą teflonową.Masę
bezową przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną metalową końcówką (np. tylką Wilton 1M) i wyciskać na blachę
beziki. Postawiać
między nimi nieduże odstępy - urosną.Piec około 120 minut (lub krócej) w temperaturze 100ºC, najkorzystniej z termoobiegiem. Gotowe
bezy powinny być kruche i chrupiące z wierzchu, piankowe lub lekko ciągnące się w środku.* Mogą być wcześniej mrożone lub pasteryzowane.Poczytaj także o tym, jak perfekcyjnie przygotować
bezę .Smacznego :-).